Pisałem kiedyś o takiej drodze na moją wioskę, która prowadziła do pól, ale jako że Papaj przyjeżdżał do miasta to ja wyasfaltowano, tylko nikt nie pomyślał że jadąc tą drogą omija się całą wioskę, więc ludzie będą regularnie korzystać z tego skrótu.
I tak mijały lata, wciąż przebąkiwano o konieczności rozbudowy tejże drogi, szczególnie gdy kawałek z tej drogi stał się częścią Euro Velo, co spowodowało jeszcze większy tłok na drodze. I tak przez 8 lat rządów PiSu, miasto nie miało pieniędzy na ten cel, nagle przyszedł ten zły Tusk i miasto pozyskało od Państwa pieniądze na zmodernizowanie tej drogi, poszerzenie, zbudowanie oświetlenia oraz osobnej ddr, ale ludzie na wiosce uważają Kaczyńskiego za ultra wodza, a Tuska za zdrajcę, którego trzeba powiesić.
Przykład nr 2. Za pierwszej kadencji PO, w sąsiedniej wiosce, wybudowano nową szkołę (stara mieściła się w przerobionym domu jednorodzinnym) z prawdziwego zdarzenia, ale że nie starczyło już pieniędzy na salę gimnastyczne to Tusk zły. Po 8 latach PiSu, sali nadal nie ma, mimo obietnic przed wyborami że ta sala to jedna z pierwszych rzeczy na liście "to do" dla zarówno rządu krajowego jak i samorządowego.
Przykład nr 3. Sytuacja identyczna jak w przykładzie nr 1. Droga prowadząca do szkoły z nr 2. Wąska, dwa auta się nie wyminą bez zjeżdżania na pobocze, brak chodników a ruch do szkoły duży i strach dzieci puścić do szkoły same, szczególnie te młodsze. Przez 8 lat mimo obietnic drogi nie udało się zrobić, brak środków. I znów zły Tusk doszedł do władzy i w pierwszym roku rządów nie dość że obecnie jest budowana nowa drogą to wraz z nią budowana jest kanalizacja, zarówno burzowa jak i sanitarna.
Ale jeszcze jeden absurd, abstrahując od sytuacji powyższych, niedaleko mnie jest platforma widokowa, na którą prowadzi kręta, wąska droga, ludzie odkąd ta platforma stoi, domagają się poszerzenia drogi. No więc jeden z genialnych lokalnych polityków PiSu, wpadł na rozwiązanie by przed wjazdem na tę drogę, postawić znak zakazu wjazdu autobusów. No, k⁎⁎wa, geniusz, przepraszam za wyrażenie. Sęk w tym że żaden autobus tam w górę nie wyjeżdżał bo przed wjazdem na drogę prowadzącą na tę platformę, stoi mostek, który po prostu zawaliłby się gdyby przejechało po nim coś większego niż osobówka. Ale, c⁎⁎j, zdjęcie na FB można wrzucić jak to dzielnie polityk rozwiązał nieistniejący problem.
Trochę się rozpisałem, wiem że nikt tego nie będzie czytał, możecie mnie nazwać nawet Tuskobotem, ale ja po prostu pokazałem przykłady. Przytoczyłem fakty.
#polityka #polska