Piątek wieczór to sonetów czas!
Zapraszam na bodaj LXVIII edycję bitwy #nasonety
Ponieważ mam przed sobą tomik wierszy Anny Piwkowskiej, w którym jak na złość nie ma żadnego sonetu, pozwoliłam sobie wygrzebać sonet jej autorstwa rodem z zasobów internetu. Tak więc utwór #diproposta dla bieżącej edycji to:
Sonet o infantce i karle
Za spojrzenie infantki za jej krynolinę
za wszystkie jej zabawki za piłkę za uśmiech
i za usta infantki różowe jak wino
modli się smutny karzeł co dzień zanim uśnie.
Za piękno które nie wie czym jest takie ciało
które się pod spojrzeniem obcych jak lód kruszy
za wielkość jak świat wielką a potem za małość
która przecież pomieści wielki smutek duszy.
I jeszcze za tę rozpacz za swoją modlitwę
za dzień który już przeżył przetrzymał jak bitwę
dzień który go poranił pokruszył wykrwawił
za infantkę że stała smutna choć przez chwilę
kiedy mu uderzyła do mózgu jak wylew
ta myśl że swą miłością tylko ją rozbawił.
Zgłoszenia przyjmowane do przyszłego piątku, do godzin wieczornych.
Zasady wyłaniania zwycięzcy - jeszcze się ustali
Miłej zabawy!
#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna