Komentarze (3)

Byk

Trzeba jeszcze dopisać: ,,Huu Haa"

Tapporauta

@Byk i się duke nuken przypomniał

PanPaweuDrugi

@radek-piotr-krasny pracowałem kiedyś z typem o podobnej sylwetce, fryzurze i ilorazie inteligencji. Niestety życie to nie komedia i typ był kosmicznie wkurwiający i ani trochę zabawny, osobiście wielokrotnie rekomendowałem jego zwolnienie (nie ja jeden) bo to, co odwalał, to był jakiś kosmos. Na papierosie, które wtedy jeszcze paliłem, to był mój standardowy tekst do jego szefa: "Hej, tak tylko chciałem ci podrzucić info, że dziś już dwie osoby pytały mnie dlaczego jeszcze nie zwolniłeś Łukasza" (imię zmienione) :D. Jakieś próby "power play" w środowisku, w którym w ogóle nie było takich akcji. W pewnym momencie zaczął donosić na swojego przełożonego do jego przełożonych xD. Do tego fatalnie wykonywał swoją pracę, gówno się na tym znał tylko głównie udawał, ale pierwszy był do rządzenia i decydowania o wszystkim.

Generalnie środowisko IT. Kiedyś pamiętam jak było jakieś wdrożenie, za które on miał odpowiadać i się zaczęło wysypywać, chłop najpierw stał i udawał że się przejmuje, a potem zniknął gdzieś na półtorej godziny xD. Ja słyszę zza swojego biurka, że ekipa utrzymaniowa stoi, drapie się po głowie i rozkminia co tam jest nie tak, to wstałem, podszedłem i zacząłem z nimi analizować. Po kilkunastu minutach doszedłem co jest nie tak, wyjaśniłem co trzeba zrobić, zrobiliśmy i wszystko ładnie ruszyło, a chłop po półtorej godziny wraca i mówi "panowie, jak nie działa to wycofujemy". Rzuciłem mu przy wszystkich "Chłopie, wstawaj, zesrałeś się", z mojego pojazdu śmiał się nawet jego szef :D.

Najweselsza akcja, która ostatecznie doprowadziła do jego wyfrunięcia ze stanowiska to była konwersacja mailowa między wieloma osobami, w tym jego przełożonym (taka, w której się klika "odpowiedz wszystkim). W pewnym momencie typ odpowiedział wszystkim, ale z adresatów usunął swojego szefa i w mailu stwierdził, że zadanie nie zostało jeszcze zrobione, bo jego szef mu "przeszkadza w pracy". Kolega dwa biurka dalej z szyderczym uśmiechem kliknął "przekaż" na tym mailu i przesłał go do jego szefa :D. No i to była jedna taka akcja za dużo.

Później chyba nie było najlepiej, bo jakoś tam między ludźmi się rozniosła plotka, że typ najpierw miał problemy z policją bo zaczął stalkować jakąś dziewczynę, a potem wylądował na przymusowym leczeniu w zakładzie psychiatrycznym.

Zaloguj się aby komentować