#partiamem #bekazkonfederacji #polityka #lewackikarabin
Ukradzione
Analiza programu #partiamem
W łapki wpadł mi dokument zwany "Konstytucja Wolności" i czytam sobie ich pomysły na mieszkania i problem wysokich cen. Sama identyfikacja problemu - braku podaży ok, praca wolontariusza konfedestudenta odrobiona. Zapowiedź zwalczania patologicznej ustawy o ochronie lokatorów - ok super - brak konkretów co będzie zmienione. Natomiast cały misterny plan polegający na cudownej tabelce o ile procent spadną ceny to już bajdurzenie bo można go zamknąć w kilku punktach:
1. Chińczyzna plus. Czyli walić regulacje, niech developerzy budują z gówna i błota jeśli chcą, nie będzie nam unia mówić jak budynki mają energię i ciepło oszczędzać, ani z czego być budowane. W zasadzie połowa tych "deregulacji" z programu konfy, skupia się na tym by chaty były najtaniej izolowane, grzane gównem i oszczędzane na wszystkim co się da, więc będą tańsze. Chłopski rozumek at finest. I serio - oni idą w takie absrudy że chcą znieść np. koniecznośc ogrzewania/izolowania ścianek działowych między klatką schodową a mieszkaniem. Bo hej grzyb od wilgoci wam wyjdzie najwczesniej 2-4 lata po wyborach to i następną kadencję się uda zrobić, wiec nie będzie to ich partyjny problem xDDDDDD|
2. Developer plus. Czyli walić zagospodarowanie przestrzenne - co ciekawe skupiają się w znacznej mierze na działkach rolnych i ich odrolnieniu, pod zabudowę wielomieszkaniową co jest jakimś kuriozum gdy piszą to w kontekście polityki mieszkaniowej miast. Jednym punktem wspominają o zmianie przeznaczenia działek handlowych i "wprowadzeniu mechanizmów", podczas gdy akurat przekształcenie tych nie stanowi problemu. Ciekawostka - proponują by nie trzeba było potwierdzać że na rolnej działce w trakcie inwestycji nie jest prowadzona działalność rolna. No super, zróbmy burdel, gdzie postaje po srodku pola blok, a tu rolnik sobie kosi pszenicę z cementem, albo dalej prowadzi chlewnie pod balkonami nowej inwestycji. Mniam Mniam. Smacznego. Tym bardziej że developer wg nie będzie wg nich musiał zabiegać o środowiskowych uwarunkowaniach realizowanych na planach zagospodarowania przestrzennego.
3. Naiwniacy + - Wracając do samych gruntów - argumentują że dzięki większej ilości działek za miastami pod zabudowę (wg programu w miastach, ale pozdrawiam poszukących np. działki rolnej w centrum poznania xD) - pojawią się większe place zabaw, większe odległości między budynakami, cud miód. Tyle ze oni tego nie uregulują, ale liczą na to że developer nie wyciśnie z działki ostatniej złotówki. No powodzenia. XD Tym bardziej że jedną z propozycji na "odbiurokratyzowanie procesu inwestycyjnego" jest uwaga: "Doprecyzowanie „wskaźnika intensywności zabudowy” w celu jednoznacznego wskazania, że nie obejmuje kondygnacji podziemnych, balkonów, tarasów i loggii". Rzeczywiście to wcale nie zwiększy gęstości zabudowy, a developer w dobrej wierze nie wpierdzieli balkonem-w balkon sąsiada pod granice działki. Nic a nic ( ͡° ͜ʖ ͡°)
4. Unia minus i kopciuchy plus- czyli obniżymy koszty bo nie będziemy respektować unijnych regulacji. A pozatym proste podatki obniżą ceny materiałów więc sie nie martw mordo xD Kopciuchy plus. Serio. Oni zapisali wprost że chcą zabudowę wielorodzinną inwestor sam decydował o tym jak będzie grzać chaty, w tym "kotłami na paliwa kopalniane". Walić unię i czyste powietrze - KonfedePolactwo będzie robić chrum chrum i wciągać wungiel z rakiem za 40 lat, bo tak. Pozatym jedynym słusznym kolorem miast, jest kolor czarny od sadzy jak 50 lat temu dziad nasz miał i nie narzekoł kurrrrłaaaaa xD
I wisienka na torcie "urealnią", czytaj zaorają developerski fundusz gwarancyjny. Czyli jak tam jakiś "lewak" konfededzbanowi weźmie kasę za dom, którego nie zbuduje bo zniknie spółka developer z.o.o to zostajesz w kaloszach. No Brawo xD
