Pamiętam jakby to było dziś, kiedy tydzień z hakiem temu po atakach terrorystycznych w Moskwie nasz ukochany kolega od czapeczek z folii, aka @dsol17 mówił jak to przewidział, że do końca marca stanie się coś dużego w kontekście Ukrainy (z sugerowaniem czegoś naprawdę dużego). Mamy już drugi dzień kwietnia, jeśli ktoś nie ma kalendarza.
Oczywiście nie stało się nic poza incydentem kałowym gdzie starali się jak mogli powiązać to z Ukrainą i zostali totalnie z tym zignorowani. No i paroma nieudanymi szturmami tu i ówdzie (i kilkoma mniejszymi nieco lepiej dla Armii Czerwonej zakończonych).
Tak więc pamiętajcie dzieci o ich zasadzie "rzucaj gównem aż się coś przylepi". Mamy ciekawe czasy, bardzo często dzieje się coś grubego, więc fani żółtych napisów i odblaskowych czapek często wieszczą jakieś rzeczy oparte wyłącznie o ich przekonania, gdybania i ch⁎⁎⁎we, zmanipulowane źródła informacji.
#wojna #ukraina

