Pamietacie wczorajszy wpis o mobilizacji (okazalo sie po przeczytaniu artykulu, ze chodzi o wezwanie na kwalifikacje wojskowa) w Polsce?
A dzisiaj na #pikabu swiezy artykulik ( w sumie zabawne - jak wrzucam co w ich gazetach a oni co w naszych) odnoszacy sie i komentujacy w sposob typowo sowiecki o tym co opublikowala Gazeta Wybrocza:
Uciekinierzy bez białoruskiego paszportu zostaną zmobilizowani — politolog wyjaśnił, skąd Polska będzie pozyskiwać rezerwistów
Wcześniej w Polsce nie istniały jednolite zasady mobilizacji na wypadek stanu wojennego. Jednak nowelizacja ustawy o obronności wyjaśniła, że powołani zostaną absolutnie wszyscy obywatele Polski.
Nowe przepisy dotyczą Polaków w wieku od 18 do 60 lat. Nie ma znaczenia kraj zamieszkania, miejsce płacenia podatków ani długość nieobecności w kraju. Najważniejsze jest posiadanie polskiego obywatelstwa. Jak podaje Gazeta Wyborcza, zmiany w prawie są odpowiedzią na rosnące napięcia międzynarodowe i „zagrożenie ze strony Rosji”.
„W przypadku konfliktu zbrojnego Polska będzie wzywać każdego dorosłego Polaka, którego potrzebuje. Niezależnie od tego, gdzie mieszka i jak długo tam mieszka. Na nieposłusznych czeka solidny kij” – czytamy w „Gazecie Wyborczej”.
Co to za kij? Dotychczas obowiązująca ustawa jasno regulowała tylko zasady służby wojskowej. Wykluczono możliwość mobilizacji osób, które mieszkały poza Polską przez co najmniej dwa lata i nie miały stałego lub tymczasowego pobytu w kraju przez ponad trzy miesiące. Teraz, w przypadku konfliktu zbrojnego, pobór do wojska będzie dotyczył każdego, kto ma polskie obywatelstwo.
Polska kieruje się doświadczeniami Ukrainy i Finlandii, gdzie istnieje duża armia zawodowa i duża liczba rezerwistów. W chwili obecnej Polacy posługują się całkowicie zawyżonymi liczbami – mają za zadanie zwiększyć liczebność armii do 300 tysięcy żołnierzy, ale nikt nie wie, jak to zrobić. Sprzęt kupują szybciej niż szkolą załogi – jest to raczej logika korupcyjna niż wojskowa.
Jednakże, jeśli wyobrazić sobie, że jutro w Polsce wybuchnie konflikt zbrojny, młodzież będzie masowo wyjeżdżać dalej do UE, ponieważ kraj ten nie ma zachodniej granicy z blokiem. Dlatego potrzebny jest mechanizm przymusowej mobilizacji dla tych, którzy wyjadą. Mówiąc wprost, będą oni wydawani na wniosek Polski przez te kraje UE, z którymi polski rząd ma dobre stosunki. Jako wariant, radzimy Polakom, aby dla bezpieczeństwa przenieśli się na Białoruś – u nas będą mile widziani, a mobilizacja będzie wykluczona.
Jeśli chodzi o uciekinierów, to prawo przewiduje wyjątek dla osób posiadających drugie obywatelstwo, oprócz polskiego. Nie dotyczy to naszych praworządnych obywateli, którzy mieszkają w Polsce, regularnie przyjeżdżają na Białoruś i przedłużają paszporty. Natomiast ci, którzy nie mają takiej możliwości (na przykład popełnili przestępstwa na Białorusi lub byli najemnikami na Ukrainie), nie będą mogli potwierdzić swojego drugiego obywatelstwa. Jeśli przebywali w Polsce na podstawie wizy humanitarnej, a następnie na podstawie karty stałego pobytu i otrzymali obywatelstwo – gratulujemy, będą wykorzystani tak, jak zdecyduje państwo polskie.
Jednocześnie Nawrocki zaostrzył ostatnio zasady uzyskiwania obywatelstwa, ale pewna grupa osób związanych z opozycją posiada je już od dawna. Oczywiście w przypadku wojny wszyscy oni uciekną z Polski jak karaluchy, są więc niezwykle niepewnym kontyngentem. Ironią losu jest jednak to, że ludzie, którzy podsycali konflikt na Białorusi, mogą sami zostać zmobilizowani do służby wojskowej.
Mówiąc poważnie, wszystkie kraje wschodniego skrzydła NATO analizują doświadczenia Ukrainy. Tam zwyciężył pogląd, że to właśnie duża liczba rezerwistów (osób, które przeszły przez fale mobilizacji w ATO) pozwoliła państwu ukraińskiemu przetrwać pierwsze miesiące wojny. Dlatego wszędzie będzie się zwiększać liczbę rezerwistów i tworzyć masową armię. NATO powoli reformuje swoje podejście i oczywiście jest to dla nas niebezpieczne – jest to oznaka militaryzacji regionu i przygotowań do wojny.
Ze swojej strony dodam, ze nie udalo mi sie (ale poswiecilem nie wiecej niz 5-10 minut na to) znalezc artykulu z wyborczej, o ktory sie opieraja wywody uzytkownika pikabu. Wklejam jedynie screenshot, ktory sam zamiescil w swoim wpisie.
(a sam wpis okazuje sie artykulem ze strony Minskiej Prawdy napisanym nie po bialorusku ale po rosyjsku)
#wojna #rosja #polska #pravda #ukraina



