Ostatnio rozmawiałem z naszym zulowcem o sprzęcie leśnym. Zeszło na to, że wszystkim się maszyny ciągle psują, a mu nie.

Stwierdził, że ,, za sprzęt bańkę musisz dać, inaczej to nie robota".

Coś w tym jest, kupił nową maszynę, codziennie ją serwisuje, i narazie nie ma problemów.

Natomiast u somsiadów, którzy kupili jedyne takie zobacz, pracujące na trzy zmiany od dwudziestu lat w Skandynawii, cały czas coś.

Odkąd nastał zulowiec, który obecnie wykonuje prace leśne, nie było przestoju z powodu awarii.

U poprzedniego nawet pół roku potrafiły stać te graty. Pamiętam, jak raz mu się zepsuła pompa w złomie. Zamiast naprawić profesjonalnie, zrobił to u jakiegoś Mietka w szopie. Zapłacił 20k, a pompa pochodziła dzień i znowu odmówiła posłuszeństwa xd

Dopiero naprawa w profesjonalnym serwisie rozwiązała problem. 20k psu w d⁎⁎ę, ale kto bogatemu zabroni xd


#pracbaza #lesnapracbaza

f69c030e-79c2-4769-bc2d-9b98bb53fe5a

Komentarze (9)

cebulaZrosolu

@Airbag ściągnięte ze Szwecji, katowane dodatkowo u nas 2 tyle czasu bez serwisu bo po co skoro działa i tak jest :D

Yes_Man

@cebulaZrosolu wyspałeś się?

cebulaZrosolu

@Yes_Man nie bardzo, jako, że mi z rana ciężko się wykokosić to wstałem o 7:30 żeby zdążyć na 10 do szpitala xD

Opornik

@cebulaZrosolu mówisz jakby to było w Afryce albo w Afganistanie bo z tamtych krajów o takich historiach słyszałem.


Zepsuło się? to nie to mnie moja wina, to nie wina braku serwisu, to Bóg tak chciał.

Furto

Co to za maszyna, co ma w dokumentach? To jakiś harwester, czy jeszcze coś innego? Jak się to klasyfikuje?

Fly_agaric

Zanim zaczniesz coraz bardziej roztaczać swe zachwyty, to powiem ci, że zmienia się. W dużych maszynach potrafi serwis miesiącami na części czekać, bo są tak dojebane elektroniką i zabezpieczeniami, żeby nie serwisował ktoś inny, że autoryzowane serwisy sobie nie radzą. Części są z ograniczonym dostępem, bo producenci mają kontrakty na wyłączność u producenta, który nie może ich sprzedawać nikomu innemu. Do tego dochodzi coraz częstsza serializacja części. Skoro rolnicy muszą już swój sprzęt hakować, żeby móc go samemu naprawić, to i do was do szybko dotrze. A muszą, bo u nich jak wyskakują żniwa, to nikt sobie nie może na 2-3 miesiące przestoju pozwolić.

Afera z wagonami Newagu, to nie jest jakaś nowość. Na Zachodzie (przodują Stany, ale w EU też powoli się tak dzieje) to staje się normalną praktyką. Producenci aut też zaciskają pętlę.

Posiadanie dobrego Mietka co umie w szopie naprawić, to już niedługo będzie niesamowity i drogi luksus, bo w tą stronę wszystko idzie. Chcesz wiedzieć więcej, to googluj "right to repair".

Furto

@Fly_agaric Tak jak piszesz, wystarczy poczytać sobie o tym co wyprawia John Deere.

Fly_agaric

@Furto Ci mają szczególne dokonania na tym polu, ale oczywiście, reszta idzie w tym samym kierunku.

To co Deere odjebał z GPSami, które wcześniej były niezależnym dodatkiem, to już kurwa gruby odpał był, a przecież non-stop coś wychodzi. Newag zwyczajnie czerpał z doświadczenia "najlepszych".

Furto

@Fly_agaric W idealnym systemie, osoby z Newagu odpowiedzialne za wdrożenie tych blokad, powinny nie wypłacić się do końca życia, trafić na grube lata do pierdla. Po odbyciu kary, wszystkie działalności które otworzą, czy choćby zasiądą w ich zarządach spółek, powinny mieć odebrane prawo do udziału w publicznych przetargach.

Zaloguj się aby komentować