Ostatnio przypadkiem pracując w #windows 11 trafiłem na skrót [windows]+`, który przełącza terminal znajdujący się na górze ekranu. Dla mnie terminal to akurat trzecia ręka, jeśli mogę coś wpisać zamiast wyklikiwać, to oczywiście wybieram czarny ekran, więc zgłębiłem trochę temat.
(Jak znam życie, to wszyscy o tym wiedzieli od stu lat, tylko nie ja)
Nazywa się to "Quake mode": wystarczy mieć biegającą w tle sesję terminala, a potem można sobie zrzucać z sufitu okienko wspomnianą kombinacją windows+ciapek. Można w nim też otworzyć sobie karty i przełączać się między nimi przez ctrl+tab. Podobno są inne metody (w szczególności opcja ze startupem, sprawdzę to w wolnej chwili) - tutaj rozpisali się autorzy nieco szerzej.
Oczywiście nie mogłem odpuścić sobie sprawdzenia czy na kochanym #linux #linuxmint w domu będę mógł sobie to cudeńko zrobić - i oczywiście można, jeszcze jak.
Sprawdziłem Guake, który mi się podpowiedział jako pierwszy i najbardziej stabilny - i ma chyba wszystko: bez problemu można go dodać do autostartu, oczywiście domyślne skróty klawiszowe można zmienić. Tutaj link z domyślnymi skrótami.
Udanego konsolowania
#ciekawostki #optymalizacja


