Ostatnio kupiłem zabawkową kuchnię dla siostrzenicy na jej urodziny. Nie wiem co mnie na to podkusiło, bo oczywiście to ja musiałem ją wczoraj składać. Tylko 4 godziny na klęcząco/kucająco z dwoma urwisami dookoła głowy, które już chciały ni to pomagać, ni to bawić się deskami i nieraz rozrzucały śrubki i kołki. Krążyły niczym Ziemia wokół Słońca, czy bori wokół HejtoNews. W sumie "kuchnia" lepsza od mojej. Przynajmniej drzwiczki się o niebo lepiej zamykają xD. Ogólnie zadowolon z wykonania (poza złączami mimośrodowym, bo tam wchodzą zwykłe śruby które sam producent proponuje i je uszkadzają wraz z deską, nie da się ich dociągnąć, bez sensu) i lampkami LED, które młoda już zdążyła łatwo rozkręcić na części xD. No instrukcja była miejscami słaba. No, ale cóż. Nie mój problem jak zepsuje :P
Miałem wrzucić wczoraj, ale zapomniałem bo padałem na pysk.
#chwalesie #majsterkowanie #zrobtosam (?) #meble (?) #gownowpis

