Ostatnio bardzo rozbawiło mnie określenie "rzucać szweda" jako strzelenie gilem z nosa na ziemię zatykając jedną dziurkę


Ciekawi mnie geneza powstania.


#heheszki #slang

Komentarze (7)

wiatraczeg

@Michumi Zawsze widziałem to u piłkarzy grających mecz. Szwed to może być czyjeś nazwisko albo ktoś ma taką ksywę.

ErwinoRommelo

Moze to z hokeja? Tam to jest norma bo inaczej sie gluta nie pozbedziesz na tafli a szwedzi mocna nacja w tym sporcie.

wiatraczeg

@Michumi w sumie to bym zapytał @Swietlan albo @razALgul

razALgul

@wiatraczeg mnie się nie pytajcie, mnie to ultra obrzydza. No autentycznie 2girls1cup, przy smarkaniu z nosa w taki sposób, to pierdoła.

Michumi

Szat żipiti


Określenie **"rzucać Szweda"** w znaczeniu **smarkania jedną dziurką nosa** jest regionalizmem, spotykanym głównie w Małopolsce i na Śląsku. Jego dokładne pochodzenie nie jest do końca jasne, ale istnieje kilka teorii: 1. **Historyczna – związana z potopem szwedzkim** Możliwe, że nawiązuje do trudnych warunków, w jakich znajdowali się partyzanci i chłopi walczący ze Szwedami w XVII wieku. Przebywanie na mrozie i w wilgotnych lasach sprzyjało przeziębieniom, a smarkanie było codziennym problemem. Być może określenie powstało jako humorystyczne nawiązanie do tamtych czasów. 2. **Etymologiczna – „Szwed” jako coś niechcianego** W potocznym języku polskim przez wieki „Szwed” mógł być synonimem czegoś natrętnego, nieproszonego (ze względu na liczne najazdy). W tym kontekście „rzucanie Szweda” mogło oznaczać pozbywanie się czegoś niechcianego, czyli… smarków. 3. **Dźwiękonaśladowcza** Niektórzy sugerują, że dźwięk wydawany przy smarkaniu jedną dziurką nosa może kojarzyć się z czymś „szwedzkim” – być może z brzmieniem języka szwedzkiego dla Polaków. To jedno z tych zabawnych, ludowych powiedzeń, które są żywe w mowie potocznej, ale trudno jednoznacznie ustalić ich źródło. Czy słyszałeś je w swoim regionie?

wiatraczeg

@Michumi też go pytałem, ale ma halucynacje z niedoczytania.

Zaloguj się aby komentować