Ostatni dzień urlopu, ostatni dzień wakacji. Trzeba kończyć to wszystko i wracać do zwyczajnego żyćka. Czy taki dzień może być w ogóle dobry? Let's find out!
Co dziś miało miejsca a było dobre:
-
włączyłem tryb "z cukru nie jestem" i poszedłem na poranny spacer, na którym całkiem zmokłem i to było bardzo przyjemne. Jakaś tam woda nie będzie mi dyktować jak żyć! Bardzo lubię być na zewnątrz, gdy jest niepogoda, bo mam uczucie, że to uczy przezwyciężania wygodnictwa. Poza tym jest cudownie cicho, pusto i wilgotnym powietrzem przyjemnie się oddycha. #spacer
-
najadłem się twarogu pod koreczek. Pół kilo półtłustego wjechało jak marzenie. Raz z borówkami, raz z przyprawami i solą. Jest dobrze
#twarog
-
dziś blisko 20 km w nogach i to bardzo przyjemne uczucie. Od jutra pewnie nie będzie już czasu na tyle ale postaram się jakoś trzymać dyscyplinę. #dyscyplina
Co z dzisiejszego dnia spowodowało, że poczuliście, że #zyciejestdobre ?


