Mi w życiu pomogły koncepcje filozofii ludzi takich jak mi. Allan Watts, Osho, Eckhart Tolle. Gdzie Oczekiwania to tylko narzucane przez EGO myśli, które zostało zaprogramowane przez społeczeństwo w dzieciństwie. Czasem oczekiwania są dobre, bo budujesz dom to twoje oczekiwania powinny być, że będzie solidnie zbudowany. Jednak często oczekiwania kreowane przez ego nie idą w parze naturą człowieka. Często oczekujemy rezultatu, który nie jest do przewidzenia, czy dziewczyna Ciebie polubi albo nie. Jednak sam fakt mając te oczekiwania już pogarsza twoje szanse. Zaczynasz się stresować gdy oczekiwania w stosunku do interakcji na randce nie idą tak jak byś chciał. W takich sytuacjach oczekiwania zabierają Tobie zdolność myślenia w danej chwili.
Więc wyzbycie się oczekiwań generalnie niesamowicie mi pomogło w każdej sferze. Ale takie podejście wymaga ćwiczenia. Bo Ego zawsze będzie chciało wrócić do swojego stanu kontroli. Więc gdy miałem te 20 lat i byłem typowym antyspołecznym nerdem to wychodziłem i nie mając oczekiwań zagadywałem randomowo do dziewczyn chcąc nie oczekując numeru, nawet jak widziałem, że interakcja idzie świetnie to nie brałem numeru. To znajomi przegrywy wyszydzały mnie jak to kosza dostałem, jak to umówiłem się z laską 4/10. No po tym okresie to już jak z ładnymi dziewczynami co weekend się umawiałem to już urwał się kontakt. Gdzie byli zazdrośni i jak z nią byłem to non stop dogadywali jej "Krzysiek to taki lawirant pewnie ciebie zostawi". więc też trzeba się z tym liczyć, że jak dokonacie jakiejś zmiany w życiu to stracicie pewnych znajomych nieurchronnie.