Odkad mamy dzieciaka wszystkie wakacje, ferie, majowki spedzamy w Polsce. Ogolnie uwielbiam nasz kraj pod tym względem. Jest tu wszystko, morze, gory, jeziora, zabytki, ruiny zamków. No, może czasem nie ma pogody 😅
Jedyne to co mnie niszczy to ceny w restauracjach. Jeszcze rozumiem jak zaplacimy prawie 200 zł za obiad i dobrze, smacznie pojemy, ale ostatnio bylismy w Polanicy i oprocz chiniola, kebsa i pizzy nie bylo co zjesc. Poszlismy do jednej z najwyzej ocenianych restauracji, rachunek kolo 240 zł i jedzenie bylo po prostu ch⁎⁎⁎we. Kwasnica smakowala jak sredni kapusniak, hamburgera bym sam lepszego zrobil co jest dosc sporym wyczynem. Mozna by wymieniać. Poza sezonem miejsca prawie nie bylo, także nie liczył bym, ze sytuacja sie kiedys zmieni.
Troche smutno, ze nie da sie nigdzie napic glupiej kawy ponizej 10 zł
#zalesie
