
Od lawiny, poprzez próby jądrowe, aż po siły nadprzyrodzone. Co tak naprawdę przydarzyło się studentom na Przełęczy Diatłowa
Kroniki DziejówTajemnicza tragedia na Przełęczy Diatłowa do dziś budzi kontrowersje. Co naprawdę wydarzyło się zimą 1959 roku na Uralu? Poznaj historię, która wciąż nie daje spokoju!
W styczniu 1959 roku grupa dziewięciorga studentów i absolwentów Politechniki Uralskiej wyruszyła na wyprawę w góry Uralu Północnego. Celem był Otorten – szczyt, który nigdy wcześniej nie został zdobyty zimą. Kierownikiem ekspedycji był Igor Diatłow – doświadczony turysta i sportowiec, który już wielokrotnie prowadził podobne wyprawy, a uczestnikami zapaleni wspinacze, w świetnej kondycji i przygotowani do wyprawy. Nic nie mogło pójść nie tak. [...]
Ekipa poszukiwawcza odnalazła namiot dopiero 26 lutego. Jedna ze ścian była rozcięta od wewnątrz, co sugerowało, że turyści w panice wybiegli na zewnątrz – boso, w samej bieliźnie, mimo 20-stopniowego mrozu. Niedaleko namiotu znaleziono pierwsze ciała – Jurija Kriwonoszczenki i Jurija Doroszenki. Byli boso i zamarzli przy ognisku. Kolejne zwłoki – Diatłowa, Dubininy i Kołmogorowej – odnaleziono w odległości kilkuset metrów. Wyglądało na to, że próbowali wrócić do namiotu. [...]
#historia #rosja #ural #gory #xxwiek #1959 #wydarzenia #niewyjasnioprzypadki #studenci #kronikidziejow