Od kilku miesiecy prowadze sesje #dnd dla dwoch grup: Znajomych z pracy i rodziny. Zawsze myslalem ze DnD to jest temat dla totalnych aspolecznych nerdow, a okazalo sie ze jest to naprawde jedyne w swoim rodzaju doswiadczenie. 
Jako DM (Dungeon master) jednym z moich obowiazkow jest wyjasnianie i interpretowanie zasad jesli ktoras z nich jest niejasna.

Nienawidze swiatla. W sensie nienawidze czaru "Światło".

ŚWIATŁO
Wywoływanie, sztuczka
Czas rzucania: 1 akcja
Zasięg: Dotyk
Komponenty: W. M (świetlik lub fosforyzujący mech)
Czas trwania; 1 godzina
Dotykasz obiektu, którego żaden z wymiarów nie
przekracza 3 metrów. Dopóki czar trwa, obiekt świeci
jasnym światłem w promieniu 6 metrów i słabym światłem
w promieniu kolejnych 6 metrów. Światło może mieć
dowolny kolor. Całkowite zakrycie obiektu nieprzezroczystą
zasłoną blokuje światło. Czar dobiega końca. gdy rzucisz go
ponownie lub zakończysz go w ramach swojej akcji.
Jeżeli rzucasz ten czar na przedmiot trzymany lub
noszony przez wrogą istotę, to musi ona wykonać udany
rzut obronny na Zręczność, by uniknąć efektu.

Jest to sztuczka czyli czar 0 kregu - czarodziej moze go uzywac dowolnie poswiecajac jedynie akcje. Nie trzeba odpoczywac, nie trzeba sie przejmowac komorkami czarow (czyli takim odpowiednikiem many), wieczorem wystarczy sobie nazbierac świetlików do sloika i od tej pory jest to totalnie darmowe gowno. A do tego dosyc ikoniczny czar - na jak to mag na ktorymkolwiek poziomie mialby nie umiec poprawic widocznosci?

Osobiscie bardzo lubie budowac lekka atmosfere horroru. Podczas gry przyciemniam swiatlo do minimum, puszczam immersyjna muzyke z lovecrafta (np. taka https://youtu.be/oxvDnaWe5XE),,) ,) obnizam ton glosu i mowie wolniej. Swietnie podczas takich sesji spisuje sie ograniczanie widocznosci postaci. 

"Schodzicie wglab tunelu. Tunel wyglada bardziej na wydrążony przez gigantyczna larwe niz na naturalna formacje. Od czasu do czasu natykacie sie na skamieniałe kończyny, odgryzione ręce skręcone w agonii

A nic tak nie psuje mojego planu gdy po slowach "wasza pochodnia powoli przygasa, chwile migocze i gasnie" zadowolony z siebie czarodziej mowi RZUCAM SWIATLO. I po atmosferze. Wszystko widac w promieniu 6 metrow, a to calkiem sporo. Najgorzej jak rzuci to pare razy i da kazdemu z czlonkow druzyny. To juz totalnie trudno ich zaskoczyc bez zmyślania zasad.

musze pomyslec nad jakims ograniczeniem, jak cos to bede wdzieczny za sugestie narazie mam takie:
- kazde rzucenie swiatla na przedmiot ktory ma sie rozswietlic niszczy przedmiot
- zaklecie jednak jest 1 kregu a nie 0 kregu i zuzywa komorke czarow
- jakastam swiatynia boga ognia zostala zbeszczeszczona wiec swiatlo nie dziala wcale

#dnd #rpg #tabletopgames chyba zadne inne tagi nie pasuja, moze #grybezpradu
9c45e31c-bc98-4cbf-8acf-3025419872a1
Kahzad

@tuvitob dodaj, że Światło wydziela ciepło i to ciepło z czasem sie kumuluje

tuvitob

@Kahzad aaa i rozwala przedmiot, nieglupie zapisuje

Kahzad

@tuvitob zaczną Ci zaklinać patyki i kamienie

Poszedłbym więc mniej w stronę "niszczy sie przedmiot" a bardziej, kumuluje się ciepło (energia). W rezultacie po jakimś czasie patyk zapłonie, a kamień sie stopi nawet (a wcześniej nie da sie go trzymać gołą ręką). Plus wymusi to "wyłączanie" go. Albo grupa będzie zostawiała za sobą szlak spalonej ziemi

Kahzad

@tuvitob dodaj jeszcze może "intensywność" czaru. Im jaśniej świeci tym szybciej sie nagrzewa przedmiot, ale za to widać dalej

glebogryzka

Albo nastąpiła koniunkcja jakiś tam gwiazd która wysysa magiczne światło w ułamku sekundy ,działa tylko naturalne 😉

5tgbnhy6

zrób niewidzialny labirynt, od którego światło się nie odbija

Apaturia

@tuvitob W danej lokacji mogą np. występować potwory lub zwierzęta, które światło wabi i / lub rozdrażnia (choćby nietoperze). Nie muszą być nawet jakoś wybitnie zabójcze, wystarczy, że będą zachowywać się wkurzająco i przeszkadzać w eksploracji lub wykonaniu zadania. Jeśli gracze będą chcieli uniknąć użerania się z nimi, szybko zorientują się, że lepiej ograniczyć używanie światła


Albo coś takiego: w ciemności gracze są w stanie usłyszeć odgłosy czających się w pobliżu stworów, ale po użyciu światła odgłosy od razu milkną. W końcu dojdą do wniosku, że cokolwiek czai się w danym miejscu, najwyraźniej oddala się / znika na widok światła. Jeśli będą chcieli doprowadzić do konfrontacji, nie będą mieli wyjścia - będą w stanie wytropić stwora tylko po ciemku.


Można też pójść w rozwiązania typu: napisy i wskazówki ujawniające się tylko w mroku; strefy martwej magii, w których zaklęcia nie działają; strefy dzikiej magii, w której sztuczka ze światłem może przynieść nieoczekiwane skutki i np. przywołać demona - jest sporo opcji

Sawa3114

@tuvitob Jako DM o długoletnim stażu bredzenia na trzeźwo i po pijaku, mogę ci polecić jeden dobry trik-upierdol maga.


Jak to nie pomoże, upierdol wszystkie postacie, które umieją te sztuczkę.


Jeżeli gracze nadal będą stali na drodze twojej kreatywności, zrób TPK.


Mam nadzieję, że pomogłem.

aerthevist
  • Rzucenie drugi raz tego zaklęcia - co zresztą wynika z opisu, który zamieściłeś - powoduje, że pierwsze źródło Światła gaśnie.

  • Zaklęcie Ciemność (Darkness) wyłącza Światło (rzuć na postać, która może rzucać Światło).

  • Wędrowanie przez ciemne jaskinie z włączonym Światłem aż się prosi o przygotowanie zasadzki na drużynę (mechanicznie: przeciwnicy dobrze się ukryli i dokładnie zaplanowali jak wykonczyć drużynę, więc uzyskują rundę z zaskoczenia).

  • jak nie ciemnością to buduj klimat efektami sztuczek takich jak: Thaumaturgy, Minor Illusion, Gust, Prestidigitation

tuvitob

@aerthevist Oooo dzieki faktycznie przeoczylem Ciemnosc, im wiecej tych wpisow i porad od was czytam tym bardziej nie moge sie doczekac kolejnej sesji

Do tej pory udalo mi sie wykorzystac to raz w sumie przypadkiem - potwor Dark Mantle ma aure ciemnosci co uniemozliwia zobaczenie go w latwy sposob, juz raz go wykorzystalem


Moze sobie zaplanuje jakas pulapke ktora roztacza ciemnosc na caly korytarz

aerthevist

@tuvitob Ewentualnie możesz wysłać przeciwko drużynie przeciwnika (potwora) wprawnego w sztuce skradania i kamuflażu, na którym Światło nie będzie robić wrażenia.

Powiadasz, że lubisz horrory, tak - obadaj sobie Wendigo i wyślij drużynę do posępnego lasu, gdzieś w północnych krainach (Światło nie rozproszy mgły, ani padającego śniegu/deszczu), a do tego postacie będą słyszeć głosy...


A na rozgrzewkę możesz zorganizować im Zasadzkę we mgle

https://przygody-dnd-5e.blogspot.com/2021/02/zasadzka-we-mgle.html

tuvitob

@aerthevist fajne, biore. Niech moi gracze wbija 4 poziomy to bede ich tropic tym stworem

Villdeo

Niestety w D&D trudno wprowadzić atmosferę horroru, w "Klątwie Strahda" udało mi się to dzięki rozwiązaniom fabularnym związanym z Ravenloftem, ale jeśli chodzi o dungeon crawl i tak było słabo, zwłaszcza że wszyscy w drużynie czarowali (mag/kapłan/bard/arcane trickster). Jeśli przepadasz za horrorem, może wypróbuj Zew Cthulhu?

Albo, jak rzekł Sawa3114, upierdol maga

Zaloguj się aby komentować