Od czasu słynnego incydentu miłościwie nam odpierdalającego Ilona Piżmo całe sociale są, bez niespodzianki, zajebane memami i dyskusjami w komentarzach. Co za tym idzie jest wielki festiwal gimnastyki merytorycznej opierający się na robieniu fikołków mentalnych przez fanów Elona i magów.

Argumenty są w zasadzie dwa:

1. To nie był faszystowski/nazistowski gest, tylko salut Rzymski/"my heart goes to you. Niech i tak będzie, żeby to zaakceptować wystarczy zapomnieć o poparciu Muska dla skrajnie faszystowskiej AfD i jego roli jako propagandzisty i niechęci do UE. Nawet wtedy, na kiego wała ryzykować niedopowiedzenia?

2. To dlatego że jest autystyczny i nie wiadomo co mu odwali. Na potrzeby tej dyskusji załóżmy, że to prawda i nie jest to wycieranie sobie ryja ludźmi z autyzmem tak jak sobie kiedyś Obajtek mordę tourettem, nie będę mówił na pewniaka, że tak jest, bo się nie znam na autyźmie i nie będę udawał, że jest inaczej.

No ale załóżmy, że jest autystyczny i nieprzewidywalny. Czy to serio jest spin, który ma poprawić sytuację? Czy to w takim wypadku naprawdę jest właściwy człowiek, żeby, bądź co bądź, współrządzić największą armią świata?

Nie wiem, może to ja jestem jakiś głupi XD

#gownowpis #polityka #elonmusk