Obawiam się, że protesty rolników zakończą się najgorszym możliwym rozwiązaniem. Czyli że dostaną rekompensaty czy dopłaty do produkcji. To droga donikąd. Za kilka miesięcy albo przy kolejnych żniwach znów pojawi się temat niskiej opłacalności produkcji i konflikt odżyje - mówi WP prof. Sławomir Kalinowski z Zakładu Ekonomii Wsi Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.

Ciekawy artykuł, polecam całość;)

#polityka #rolnictwo #ukraina #strajkrolników

https://wiadomosci.wp.pl/na-nic-protesty-i-blokady-rolnikow-ekspert-prognozuje-ukraina-nas-znokautuje-7003082863295200a
jimmy_gonzale

A lewaki z hejto już wydały wyrok, że przecież doszło do porozumienia a tu rozróby pisowcy rozkręcaja. "Przypadkek prawda? hehe".

paulusll

@jimmy_gonzale Aaa tam wyrok. Cena pszenicy wystrzeliła w kosmos po wybuchu wojny, teraz wraca do normy. Węgiel po 2000/3000 zł teraz już po 800. Normalna rzecz rynek się normuje.

kodyak

@jimmy_gonzale Dopóki będzie przyzwolenie społeczne na ich prostest to politycy głównie opozycji będą ich wyciągać na ulicę i jak widać wcale nie chodzi o coś.

jimmy_gonzale

@kodyak ten mechanizm działa w przypadku każdego protestu także nie wiem co ma wnieść twój komentarz. Przyzwolenie społeczne #pdk jest tutaj również, tak jak w przypadku innych protestów.

l33tv33n

@paulusll wegiel caly czas byl po 800 slyszalem to od poznaniaka na pomorzu ktory ma znajomego znajomego handlarza ktory kupowal bezposrednio z kopalni

paulusll

@l33tv33n Jo z dachu widza 5 kopalni.... i w tamtym roku kartki kupowałem po 1500. (ja pierdole kartki na węgiel dostają ludzie mieszkający w bloku...). To dałem jako przykład szoku cenowego jaki nastąpił po wybuchu wojny;) A w maju 2022 groszek z transportem po 800, wyczułem pismo nosem wtedy xd

l33tv33n

@paulusll to bylo stworzone sztucznie zeby pokazac ludziom ze panstwo daje pomoc a tak naprawde wydrenowalo worki z kasa, kto mial zarobic ten zarobil, na koncu ludzie i tak zostali okradzeni niepierwszy raz w tym kraju inny handlarz mowil ze jego nie interesuje cena, on z kazdej tony ma 1k, wystarczy ze ja przewiezie 100km odebrana z portu w Gdansku mowil ze zniwa i sie smial

paulusll

@l33tv33n Ja mówię o cenach jakie były w PGG. Max to chyba 1800 bezpośrednio na kopalni. A w 2022 ceny pszenicy to nie był dumping cenowy? Ceny rosły na rynkach światowych jak szalone i co cwańsi rolnicy w Polsce zarabiali jak szaleni.

kodyak

@jimmy_gonzale no nie. Rolnicy wyszli w określonym celu. Już wczoraj było wiadomo że uzyskają to za czym prostestowali ale się uparli i z 8 przenieśli protest na 6 żeby jednak zrobić zadymę przed sejmem.


To nieetstey wygląda na inspirowane w innych celach niż postulaty.

jimmy_gonzale

@kodyak diabeł tkwi w szczegółach i propozycja "rozwiązania problemu" jest nieakceptowalna.

paulusll

@jimmy_gonzale Tak z głowy podaj postulaty rolników na szybko.

jimmy_gonzale

@paulusll tu zgoda, nie są zorganizowani i jak w wielu protestach nie stworzyli listy postulatów. Błąd. Ogólnie rzecz biorąc to sprzeciw przeciwko proponowanym zmianom i kontynuacji zalewania nas produktami spożywczymi wątpliwej jakości. Gdzie jest obiecana lista polskich firm, które zarobiły na tym transporcie? Kołodziejczak obiecał je z miesiąc temu.

paulusll

@jimmy_gonzale Ale ty wiesz, że embargo nie ma nic wspólnego z cenami na rynkach światowych? Jestem wstanie sobie wyobrazić ściąganie zboża a Ameryk, skoro tańsze będzie to w czym problem.

mk-2

@paulusll rolnictwo dostaje dopłaty od dekad więc o co chodzi, nikt nie ogarnął innego sposobu żeby zachować produkcję i mniej więcej stabilne ceny

paulusll

@mk-2 no właśnie dopłaty.... W Danii muszą 5% pól obsiać kwiatami polnymi i inby z tego nie robią.

Nedkely

@mk-2 Bledem poznawczym jest, ze potrzebujemy takiej ilosci rolnikow aby sie wyzywic.

Nie potrzebujemy, Polska np eksportuje jedzenia za ponad 190 mld zlotych rocznie.

Czynnikiem hamujacym spadki ceny jedzenia jest rynek zagraniczny, glownie zachod z ktorym dzielimy rynek, a ktory hamuje sam produkcje u siebie przez konkurencje z europy wschodniej. Tu wojna toczy sie o kase, a nie przetrwanie rolnictwa jako takiego czy niezaleznosc w produkcji jedzenia.


Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniazki

Dlatego rolnicy na zachodzie niszczyli masowo np polskie tiry z jedzeniem z Polski, a glupi rolnicy mysla ze trzymaja z nimi jakas sztame haha

sevenonine

@paulusll jestem prawie pewien że przy kolejnym dołku/suszy/urodzaju znów wyskoczą z kartą

-ale my jesteśmy waszymi żywicielami, bez nas umrzecie!

-to ciężka praca, pracujemy ciężko od świtu do nocy cały rok (rolnicy nigdy nie wyjeżdżają dalej niż poza PL na dłużej niż dwa dni? xd)

-rolnictwo to ryzykowna produkcja, więc musicie nam pomóc


Co mnie najbardziej ciekawi, to czy ktoś sprawdza zasadność użycia przez rolnika środków ochrony roślin, ich ilość. Czy nawożenie ma sens i robią to dobrze, czy sypią na maksa i potem płacz że "koszty duże bo nawozy drogie i ś.o.r. też"

Tu naprawdę trzeba być specjalistą.. a szczerze wątpię czy malutcy rolnicy, w większości wyborcy pisu takowymi są

paulusll

@sevenonine Cały problem polega na tym, że przyzwyczaili się do wysokich cen... Ja jeszcze rozkminiam o co chodzi z ugorowaniem i dlaczego płaczą m.in o to. Dopłaty na to pole dostaną, gleba odpocznie i da w kolejnych latach wyższe plony, to tak na mój chłopski rozum.

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

@paulusll niestety się zgodzić muszę z tym artykułem. W dłuższej perspektywie taka struktura zatrudnienia na wsi jest nie do utrzymania. Rolnictwo wciąż zatrudnia zbyt wiele osób wobec tego jaki odsetek PKB wypracowuje. Niektórzy rolnicy po prostu muszą przestać żyć mitem ojcowizny i się przekwalifikować. W Polsce w wielu sektorach gospodarki i usług brakuje rąk do pracy. I w wielu miejscach taki rolnik zarobi więcej i nie napracuje się tak jak na roli. Umożliwi to też bardziej zaradnym gospodarzom powiększenie areałów swoich upraw kosztem tych, którzy się przekwalifikowali.


Polska wieś generalnie się zmieniła bardzo na przestrzeni ostatnich 20 lat. Coraz mniej ludzi pracuje jako rolnicy. I ten proces będzie zapewne postępował. W dłuższej perspektywie też jest niemożliwe konkurować z Ukrainą ze względu na ich warunki geograficzne. Nie oznacza to jednak zwinięcie się zupełnie polskiego rolnictwa, ale pewnie postępującą specjalizację. Na pewno jednak niemożliwe jest utrzymanie branży w oparciu od następne dopłaty i subsydia. Państwo nie może sobie pozwolić na wieczne dotowanie gałęzi gospodarki tylko dlatego, że dana grupa jest niemobilna zawodowo

paulusll

@Niewiedza_jest_blogoslawienstwem Dlatego wrzuciłem ten artykuł, wydał mi się nad wyraz interesujący. Ja jestem trochę mało obiektywny ponieważ mieszkam na Śląsku i ci mali rolnicy w mojej gminie są milionerami teraz... przekształcili działki na budowlane. Zostało dwóch i mają po ok 60hektarów.

Niewiedza_jest_blogoslawienstwem

@paulusll taka konsolidacja jest typowa chyba dla wszystkich regionów Polski. Ja mogę podać przykłady z Lubelszczyzny. 7 lat życia na wsi, pewna część rodziny została tam. Obecnie praktycznie nikt już nie pracuje jako rolnik. Przekwalifikowali się na budowlankę czy górnictwo. Pola wydzierżawione rolnikom, którym się chce obrabiać i mają jakiś plan na to jak działać. Generalnie metropolia wsysa pracowników i na roli ostały się przypadki ludzi starszych, którym albo się już nie chce, albo po prostu nie umieją się przystosować do innych warunków lub właśnie młodych i ambitnych rolników, z kredytami i parkiem maszynowym za miliony, którzy obrabiają nie tylko swoją, ale i dzierżawioną ziemię liczoną w hektarach

Zaloguj się aby komentować