No i jak tu nie być dumnym z takiego małego gagatka. Czasem trenuje w deszczu, innym razem gra mecz, 3 stopnie, przenikliwy zimny wiatr i daje z siebie wszystko. Sporo mu jeszcze techniki brakuje ale nie odpuszcza i uwielbia trenowac. Ja jako dumny tata, każdy mały postęp obserwuje wnikliwie i właśnie wtedy wiem dlaczego zdecydowałem się na dzieci.
#rodzicielstwo jest fajne, a to że lubimy sobie czasem pomarudzic tego nie zmienia.
