No i długo nie trzeba było czekać na wynik "rosyjskiego śledztwa"
"Są także pytania dotyczące liczby napastników oraz całkowitej liczby ofiar śmiertelnych.
Pomimo tej niepewności, formułowane są wnioski, niektóre bardziej zaskakujące niż inne.
Według lokalnego członka rosyjskiego parlamentu, Abdulkhakima Gadzhiyeva, nie ma "żadnych wątpliwości", że ataki są związane z "służbami wywiadowczymi Ukrainy i krajów NATO".
Naprawdę? Nie wydaje się, żeby były na to jakieś dowody.
Ale to nie pierwszy raz, kiedy krajowy atak wywołuje twierdzenia o zaangażowaniu Zachodu i Ukrainy."
#wojna #rosja #ukraina #nato


