NIK: lekarze dyżurują nieprzerwanie nawet przez 5 dni. “To zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników”

NIK: lekarze dyżurują nieprzerwanie nawet przez 5 dni. “To zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników”

pulsmedycyny.pl
56 proc. lekarzy w szpitalach pracuje na umowy cywilnoprawne, które pozwalają na ominięcie narzuconych przez prawo pracy ograniczeń dotyczących czasu pracy. Jak wynika z raportu NIK, w skrajnych przypadkach lekarze dyżurowali nieprzerwanie przez 124 godziny, czyli ponad pięć dób. Przeciążenie personelu medycznego stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników, a także negatywnie wpływało na jakość udzielanych świadczeń - zaalarmowała Izba.

  • Prawie 60 mln zł – tyle wyniosła łączna wartość zamówień udzielonych przez skontrolowane szpitale z naruszeniem przepisów ustawy o działalności leczniczej oraz Prawa zamówień publicznych - wynika z raportu NIK.
  • Izba wykazała, że nieprawidłowo wydatkowane środki stanowiły ponad ¼ wartości zrealizowanych zamówień.
  • Podkreślono, że przeciążenie personelu medycznego stwarzało zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów oraz samych pracowników, a także negatywnie wpływało na jakość udzielanych świadczeń. W skrajnych przypadkach lekarze dyżurowali nieprzerwanie przez 124 godziny, czyli ponad pięć dób.
  • W ocenie NIK doszło do wypaczenia instytucji zamawiania świadczeń zdrowotnych.
  • Umowy cywilnoprawne, które miały pomóc uzupełnić braki kadrowe, stały się główną formą zatrudniania niektórych grup pracowników medycznych.

Jak czytamy w raporcie NIK, zamówienia na świadczenia zdrowotne weszły do porządku prawnego na mocy ustawy zmieniającej o zakładach opieki zdrowotnej z 1997 roku. Takie rozwiązanie miało być lekarstwem na braki kadrowe w placówkach medycznych. [...]

#polska #zdrowie #sluzbazdrowia #szpital #nik #raport

Komentarze (6)

dsol17

Spokojnie, przynajmniej część z nich normalnie śpi na nocnej zmianie a jak coś się działo z pacjentem to pielęgniarka doktora obudzi /s


Część,bo niektórzy z nich faktycznie pracują na prochach. Lekarz i pielęgniarka - wymarzone stanowisko pracy dla "narkomana".

Opornik

@dsol17 oczywiście że tak, ja znam mnóstwo lekarzy i mam lekarzy w rodzinie . artykuł pod publiczkę.

są tacy co robią dużo dyżurów ale robią to dla kasy, chociaż wcale nie muszą bo zarabiają dużo lepiej niż kiedyś.


fakt faktem że sam tryb pracy lekarzy jest trochę popieprzony, inny niż ten do którego są przyzwyczajeni zwykli ludzie, ale są tylko przyzwyczajeni, bo często są z rodzin lekarskich.

moderacja_sie_nie_myje

@Mr.Mars Są na dyżurach wg papierów. Tak samo jak byli w 50 osób przy covidowym pacjencie wg papierów.

FulTun

Energetycy mają gorzej.

LovelyPL

Kierowca tira nie może pracować więcej niż ileśtam godzin bez przerwy, bo inaczej to pozabija innych użytkowników drogi.

Lekarz - 5 dni non-stop. Spoko, nie ma problemu.

@dsol17 piszesz, że część śpi. Ok, jak nic się nie dzieje, to sobie śpi, ale możesz mieć sytuację, że cały czas coś trzeba robić i po 12-16-24 godzinach taki lekarz jest zagrożeniem dla życia pacjentów. I nikomu to nie przeszkadza?

dsol17

ale możesz mieć sytuację, że cały czas coś trzeba robić i po 12-16-24 godzinach taki lekarz jest zagrożeniem dla życia pacjentów. I nikomu to nie przeszkadza?

@LovelyPL Przeszkadza - pacjentom,ale kto w tej sprawie cokolwiek zrobi ? Pacjent czy jakikolwiek człowiek nic nie może w praktyce... Sytuacja z życia,moja matka trafiła do szpitala na operację (trochę wcześniej niż się spodziewałem) - najpierw był problem z łóżkiem, obecnie jest już po zabiegu. I mówi,że zapytać się cokolwiek lekarzy jest strasznie trudno,bo poza obchodem nic nie powiedzą,cały czas mają "trudne przypadki" i nie da się dopytać.


Przyczyna oczywista: pacjentów dużo,lekarzy mało. W dzień tak jest. Na noce lekarzy brakuje po prostu.

Jednocześnie podobno szpital zatrudnia już więcej administracji jak lekarzy,pielęgniarek i sanitariuszy. I co ? I nic. Nic z tym nikt nie robi, protest lub coś pisać - do kogo ? Itd itp.


Niby mamy demokrację,niby wybierać będziemy za rok również samorządowców itd - a na nic realnie wpływu w tym kraju nie mamy. Ludzie nie wiedzą w większości gdzie co próbować załatwić,jak załatwić itd. I dupa.

Zaloguj się aby komentować