Nie wiem kto wykazał się większą bezmyślnością - mój ojciec czy kurier. Ojciec zamówił coś z Allegro. Poprosił kuriera, by zostawił paczkę rzuconą pod drzwi. Czyli: kurier miał tylko otworzyć sobie furtkę, zostawić rzecz i pójść sobie. Kurierowi w to graj, bo po prostu rzuci paczkę i będzie miał spokój. Cóż, paczka przepadła. Ojciec jest wściekły i obwinia całą rodzinę, że ukrywa przed nim jego przesyłkę. On i kurier oczywiście niewinny.
Nie wiem co się stało z paczką, ale szczerze mówiąc mam to w nosie, czy ktoś ją ukradł czy wiatr przewrócił i gdzieś leży lub czy w ogóle została dostarczona. Wytłumaczcie mi, jak k⁎⁎wa można być tak bezmyślnym i tak załatwiać rzeczy, nie rozumiem tego. Nie możesz odebrać osobiście od kuriera to wybierz np. InPost. Rodzina ma odebrać? Dobrze, odbierze, ale niech zostanie poinformowana, że będzie kurier. A kurier niech okaże szacunek i zadzwoni dzwonkiem, a nie j⁎⁎⁎ie paczkę gdzieś pod drzwi. Ale nie, ojciec jest ultra leniwy i nie pójdzie do Paczkomatu, bo mu za daleko, a domowników nie uprzedzi *bo przecież i tak zobaczycie paczkę*. A tu zaskoczenie, bo wszyscy domownicy w pracy. Kurier oczywiście okazał się równie leniwy co i bezmyślny. Do łba mu nie przyszło, że jakby paczka przepadła to na 99% on miałby z tego powodu nieprzyjemności. Zamiast opierdolić ojca za ten pomysł i zaznaczyć, że da paczkę do ręki jemu lub komuś z domowników to wolał j⁎⁎⁎ąć rzecz i mieć wywalone. Zero rozumu i odpowiedzialności.
#gownowpis