Nie mozna normalnie do domu wrocic, no nie mozna i luj. Mielismy fajne polaczenie, w mexico city tyko 4,5h miedzy lotami (wczesniej 7h), w domu teoretycznie bylbym o 18. Dolecielisny do mexico city, obiadek elegancki no i krecimy sie, czekamy na lot. Zerknalem w apke KLM a tam 3h obsuwa 😳za 5 min to samo oglosili przez rozglosnie. No to cyk do obslugi, zeby zmieli loty w amsterdamie, bo nie zdaze. Gosc zmienil na lot z ams po 19tej, bo wczesniej sie nie da i nie moze mi zrobic check in tez, bo to inna linia, sratytaty. Ale za to mozemy isc zjesc w restauracji obok za darmo. No to poszlismy, po czym musialem sie pozniej klocic z kelnerem, bo kazal mi doplacac za steka, bo tylko 350 meksykanskich gownodolarow na osobe. C⁎⁎j tam, ze nikt nam tego nie powiedzial jaki jest limit, tymbardziej ze na poczatku powiedzielismy, ze my z opoznionego lotu. W ogole dogadanie sie z jakas obsluga na MIEDZYNARODOWYM lotnisku w meksyku to jest…no wlasnie meksyk. Ale dobra, olalem, te 100zl doplaty mi zycia nie zmieni, a przynajmniej chujowi popsulem humor.
Anyway, z berlina zawsze mam kierowce, ktory byl umowiony na poczatkowy lot, wiec jak mi zmienili to mu przekazalem, ze bede ok 21 na miejscu. Dolecialem do amsterdamu, a tu znowu zmiana ze jednak o 17 bede w berlinie, bo mi jakos sami zmienili booking. Wiec ja znowu do kierowcy….
No i jeszcze ksiaze chcial sobie wziac prysznic w crown lounge klm to oczywiscie kolejka na 500 osob, bo wszystkim sie nagle zachcialo jajka myc. Eh, jak zyc?
Pozdrawiam cieplutko z amsterdamu i zaraz spierdziulkam do domu (o ile nic sie znowu nie odjebie, a na tej krotkiej trasie jest to bardzo czeste)
36h podrozy, 48 na nogach, aczkolwiek cos tam przymknalem oko na tym 10h locie mex-ams.
Piona byczki
#barteknamorzu #podroze #marynarz #pracbaza
