Nie ma jusz wolnej Polski.

Ani polskich butów.

Zawsze wychodziłem z założenia że w normalnym, może nie najtańszym ale takim za 4-5 stów skórzanym bucie cholewka buta ma wytrzymać minimum do pierwszego zdarcia zelówki.

Wytrzymać tzn. nie stracić kształtu, nie łapać plam od wody czy nieco posolonego śniegu w zimie, nie pomarszczyć się na zgięciach jak d⁎⁎a słonia, po prostu przez te kilka lat bronić honoru i godności krowy którą kiedyś była.


No i od pewnego czasu c⁎⁎j z tego wychodzi.


Kupione 3 lata temu wysokie za kostkę Bugatti - plamy od wilgoci w okolicy kostki właśnie, w najwyższym miejscu buta.

Kupione 2 lata temu zamszowe Wojasy, mimo dbania - szczoteczka gumowa/mosiężna, nanoprotector, nie dopuszczanie do zabrudzenia itd. w pewnym momencie przestały dawać się doczyścić a oprócz tego zaczęły się deformować tam gdzie mi jeden palec nieco odstaje.

Kupione 2 lata temu nubukowe Wojasy, też zadbane a zaczęły wchłaniać brud tak że doczyszczenie zabrało część oryginalnego barwnika.

Kupione pól roku temu licowe Venezia - plamy od wody po drugim wyjściu.


O ile po Wojasach (katalogowo po 3 i pół stówy, ja kupiłem 2 pary na raz to mi wyszło dobrze poniżej 3) nie spodziewałem nie wiadomo czego to jednak powinny znosić rzeczywistość z większym rigczem a Bugatti i Venezia z jeszcze większym, raz że droższe to jeszcze z licowej skóry. Żeby nie było, cała reszta jest ok, nic się nie rozkleja, obcas nie odpada, wyściółka się trzyma, tyle że buty tracą wygląd kilka razy szybciej niż powinny.


Wojasy pomalowałem, resztę doczyściłem ale kurde, Berwicki albo Herringi i podobne potrzebują przetarcia szmatą jak się zabłocą i kremu raz na kilka miesięcy a wyglądają jak na mistrzostwach świata pucybutów.


Pamiętam jak kiedyś pisałem jak znaleźć przyzwoite buty za normalne pieniądze i mam wrażenie że o ile wtedy nie kłamałem to postępy producentów w oszczędzaniu na materiale, jego obróbce oraz optycznym tuning słabej skóry tak aby wyglądała na przyzwoitą przekracza moje zdolności detekcji.


Podsumowując, żegnam polskich ciżmopsujów i polskie sklepy, w Paryżu będę kupował albo w Londynie (znaczy na spartoo albo Herring) ale robić w chu... się więcej nie pozwolę.


Gx


#buty

#modameska

Komentarze (10)

hejtooszukuje

przykład który mogę podać to pazerna fabryka obuwia "włoskiego" carini w łaskarzewie, włoskie wzory i materiały- ceny paskarskie - we Włoszech można było kupić online oryginalne kozaki z wysyłką do Polski i wychodziły taniej

ErwinoRommelo

Ja z paryza i nie jest lepiej, nie raz dalem ponad 200€ w dobrych sklepach i druga zima rozjebane, pospamisz troche z reklamacja to raz oddali, noc nie zrobisz kapitalizm w koncu zniszczy wszystko

Rmbajlo

@Man_of_Gx odkad wojasy od momentu zalozenia zaczely mi farbowac skarpetki, nigdy wiecej wojasy. Teraz juz tylko kupuje w ryłko i rzadko ale czasami maja promke w ecco,ale to juz nie Polska

dani78

W szafce mam kilka par Loake z serii 1880. Najstarsze (trzewiki model Burford) mają 9 lat i są noszone od wiosny do jesieni (na zimę są inne - mają ok. 5 lat). Do tego jakieś brogsy i sneakersy. Cena pary to ok. 1500 zł, ale buty nie do zajechania (zachodzenia ). Innych firm - już nie kupuję.

Man_of_Gx

@dani78 Ja mam od szewca buty z początku lat 90tych, dwie pary, w jednych zajeździłem lico skóry i nic im oprócz tego nie jest. Mam też sporo nastoletnich butów z Polski i wszystkie trzymają się dobrze, no ale widocznie dobrze to czas przeszły.

Ja staram się szukać promocji na Herring, za 7-9 stów idzie kupić bardzo fajne a za +tysiąc dojebane a jak chcę jakieś wybryki stylistyczne to za 5 stów coś na spartoo.


Gx

Yes_Man

@Man_of_Gx z wojasem jest źle już od kilku lat. Z Venezii miałem półbuty do garnituru i padły po kilku latach szurania po korpobanku (zapiętki się przetarły i puściły szwy). Bugatti nie znam.

Masz rację w jednym, aktualnie skóra na butach jest lichej jakości

Ten_koles_od_bialego_psa

@Man_of_Gx nagaba wytrzymuje około 1000km pieszo, ale columbia outdoor za 459zl zrobiła że mną i psem już 1800km pieszo ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)


Wojasy padają po 400km..

Richter

Mi sie Kazary dobrze sprawdzają

Giban

Dlatego ja, po tym jak w dwie zimy rozjebalem skórzane buty za 500, zacząłem kupować chińskie trepy za 80zl co rok

bejonse

Nie wiem jak "nowoczesne" modele marki ale klasyczne, skórzane sztyblety na zamek Riekera mi się sprawdzają . Kupuję na promkach albo z mini defektem czasem za pół ceny i są git. Wygodne mocno. Też po obrażeniu się na pl marki.

Zaloguj się aby komentować