Nie lubię tych creepypast z motywem pracy lub mieszkania w miejscach gdzie panuje dziwna lista zasad. Są strasznie mało wiarygodne. U każdego normalnego człowieka który nie byłby kompletnym idiotom natychmiast zapaliłaby się czerwona lampka jak tylko by usłyszał od potencjalnego pracodawcy, że codziennie w południe musi odprawić dziwny rytuał i nie wolno mu wchodzić do piwnicy we Wtorki, a przed wyjściem z budynku musi zaśpiewać dziwną piosenkę. Jedynym usprawiedliwieniem dla którego ktoś w ogóle mógłby chcieć pracować w takim miejscu to albo bardzo wysoka pensja (choć to powinno jedynie wzmacniać podejrzliwość), albo długi okres bezrobocia albo byciem fanem tajemnic. W innym przypadku protagonista wychodzi na zwykłego kretyna bez jakiegokolwiek instynktu samozachowawczego.

#creepypasta #horror #przemyslenia

821cc72f-f7b2-4196-9ae6-3e9edb358c73

Komentarze (3)

LondoMollari

@Al-3_x Z jednej strony tak, z drugiej, w korpach, lubią wprowadzać pokopane pomysły kroczek po kroczku, aby testować, i zarazem gwarantować lojalność pracowników. Dopiero po odejściu z takiego miejsca człowiek się orientuje w jak absurdalnej sytuacji się znajdował. Trochę jak w relacji z psychopatą/narcyzem.

Mikel

@Al-3_x Piszemy to z Europejskiej banki, w ktorej urlop Ci sie nalezy a sluzbe zdrowia masz za frajer.

Pomysl o warunkach pracy w stanach, gdzie okres wypowiedzenia to kurtuazja i wynosi ona raczej 2 tyg a idac na urlop nie masz placone za wolne dni. W takich warunkach, jak nie jestes specjalista ktorego rynek pracy potrzebuje to raczej tanczysz jak Ci zagraja, bo na Twoje miejsce jest tuzin innych Johnow.

Al-3_x

@Mikel W gwoli pewnej ścisłości creepypasty to straszne historie internetowe. W przypadku prac w tego typu historiach to może cie spotkać marny los xD


Nie wiem czy się opłacałoby ryzykować.

Zaloguj się aby komentować