Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł, ale spróbujmy. Ma ktoś ochotę przyłączyć się do odchudzania? Trafiłam w necie na koncepcję accountabliity partnerów. Kogoś, z kim można sobie poklikać o wspólnym celu, o sensowności różnych podejść do tematu. Kogoś, kto będzie kontrolował, co się u mnie dzieje, a ja będę kontrolowała, co dzieje się po drugiej stronie kabelka internetowego. Będziemy sobie przesyłali fotki tego, co jemy (urocze :P) i może nawet jakoś się razem zmotywujemy do ruszenia tyłka nie tylko do najbliższego sklepu po cziperki.
CV: piwniczanka 40+. Kiedyś tam waga pokazała ~140 kilo. Aktualnie ~90 kg. 175 cm wzrostu. W życiu przerobiłam mnóstwo różnych ekstremalnych diet. Ale już z tego wyrosłam i chciałabym dojść do prawidłowej masy ciała w zdrowy sposób. Bardzo podoba mi się dieta oparta na nieprzetworzonych produktach roślinnych. Warzywa, owoce, zboża, strączki, nasiona jako podstawa, ale bez zapędzania się w rejony ekstremizmu wegańskiego. Będę jadła mięso, ryby, nabiał, jajka od czasu do czasu. Zgubiłam tak, w dość bezstresowy sposób, mnóstwo kilogramów. Chętnie podzielę się doświadczeniami i wrócę na właściwe tory, bo ważyłam już kilka kilo mniej, ale się za bardzo rozszalałam ostatnio. Mój cel to 6x kg.
#wfpbd #dieta #samotnosc #nocnazmiana #zdrowie
