Nazywanie ludzi "szurami" jest zjawiskiem raczej niepożądanym. Należy przede wszystkim podzielić szurów na dwie grupy, tj. grupa "odklejeńców" oraz grupa którą ciężej nazwać, nazwijmy ich "racjonalnymi".
Odklejeńcy charakteryzują się tym, że wszędzie widzą teorie spiskowe, bliżej im do schizofreników niż do zdrowego człowieka. Odklejeniec wierzy w rzeczy takie jak np. Hillary Clinton to wampir, reptilianie rządzą światem, Biden jest satanistą-pedofilem itd. O nich pisać nie będę bo szkoda słów.
Racjonalne "szury" to osoby które dostrzegają świat w inny sposób, często są to osoby które widzą masy hipokryzji w dzisiejszym świecie. Wynika to z braku odpowiedzialności polityków.
I teraz:
-
Szur racjonalista widzi, że mamy konferencję klimatyczną a goście latają na nią jetami.
-
Miliarderzy i różnego rodzaju organizacje, aktorzy typu DiCaprio promują ograniczenie wydzielania CO2 a sami latają wszędzie odrzutowcami, pływają jachtami i produkują 100x więcej CO2 niż przeciętny szaraczek.
-
Politycy w ramach obrony życia przed COVID wprowadzają jakieś posrane obostrzenia, służba zdrowia leży, brak jest transparentności w sprawie szczepionek, ale mamy się nimi szczepić.
-
Raz za razem Rosja przegrywa, a za dwa tygodnie wygrywa i musimy dawać więcej sprzętu
I teraz, jak macie połączenie, pewną dysocjację między przekazem medialnym a realnymi działaniami i faktami, stajecie się uber-hiper sceptyczni do WSZYSTKIEGO.
Sceptyczność łączy się z utratą zaufania do autorytetów, polityków, mass mediów itd. Bo ile można słuchać, że będzie 4-5-6 fala COVID, a potem nic się nie dzieje? Ile można dać się okłamać, że szczepionka daje 100% ochrony, a potem jednak "chroni przed ciężkim przebiegiem" lub "hospitalizacją"? Zamykanie lasów? To ma sens niby? Istnieje masa krytyczna zmian narracji albo absurdów które się dzieją, której część osób nie wytrzymuje i staje się sceptykami. I od razu zastrzeżenie - nie mówię tutaj o osobach które mówią rzeczy na zasadzie "szczepionki nas zabiją!!! chimery!!!". Mówię tu o "racjonalnych" szurach.
Przykład: politycy mówią że są patriotami, a rozkradają państwo na ogromną potęgę, czy to też kwalifikuje się jako szurstwo jak nie wierzymy TVP? Czymże się różni brak wiary w dobre intencje "rządzących" tego świata w zakresie np. walki ze zmianą klimatu, gdy widzimy, że sami mają tą walkę w d⁎⁎ie a chcą zmieniać nasze życie? Jak mamy wierzyć mass mediom, gdy straszyły nas 123123 falami i mówiły o 100% skuteczności szczepionek, jak umowy z Pfizerem były niejawne, a skuteczność szczepionek "zmieniała się" lub spadała?
Dołóżcie do tego niepewność ekonomiczną i macie prostą drogę do wzrostu ugrupowań wykorzystujących tych niepewność, wskazujących na korupcję systemu. Vide: Trump, Kamraci, Konfa.
Zjawisko "szurii" wynika z braku przejrzystości i odpowiedzialności polityków, mediów i "influencerów" na skalę globalną. Szury potrafią czasem inaczej łączyć kropki niż przeciętny człowiek, czasem są bardziej podatni na manipulacje, a czasem może mają większą pamięć, ale nie powinno się ich marginalizować (mówię tutaj o tej grupie "racjonalnej"), bo nawet oni mają coś mądrego do powiedzenia. Podobnie jest z wieloma innymi grupami społecznymi, nawet takim tagiem przegryw którego częścią jestem ja, mimo że nie wyznaję części "postulatów" tagu (jeżeli takowe postulaty w ogóle istnieją, bo nie ma jakiegoś programu tagu przegryw xD).
#szury #dyskusja #przemyslenia trochę też polityka więc taguję bo ktoś się dowali #polityka


