#nasonety #zafirewallem
Wszelkie podobieństwo do osób i zdarzeń jest przypadkowe
Noc to czas szaleństwa, spoczynek kiedy dnieje
Wpada jakby w letarg - sen marny to bez śnienia
Dzieje się tak zawsze, nim kur po raz zapieje
Wpada w swoje łoże, by zaznać pach spocenia
Noc nadchodzi prędko, budzą owcy beczenia
Ponoć w nich wybrzmiewa co na świecie się dzieje
Lecz po chwili słychać maszynkę do golenia
Baran całkiem nagi w piwnicy gdzieś truchleje
Przedstawiam tajemnicę, tak skrzętnie skrywaną
Może to namiastka i tylko jej zarzewie
Że było na odwrót, zaś chętnie nam wmawiano
A to bujda jak o raju i z żebra pięknej Ewie
Wspominam legendę już lekko zapomnianą
Zanim upływ czasu wnet całkiem ją zagrzebie