Napisałem pierwszy w życiu wiersz. Jestem ciekaw opinii
Miłość w podróży
Podróż nie pytała, dokąd prowadzi droga,
A ona była na niej – jak dar od Boga.
Przez chwilę szliśmy tą samą ścieżką,
Lecz wiedziałem, że pójdziemy osobno.
Było nam cudownie, choć tak krótko,
Serce pragnęło zatrzymać Cię na długo.
Ale wiedzieliśmy - to tylko chwila,
Która w pamięci swój ślad zostawiła.
To była miłość – za krótka, by się wypaliła,
Na tyle długa, by w sercu się skryła.
Jak kropla rosy w porannym świetle,
Błyszczy i trwa w mym sercu dyskretnie.
Życie to dłuższa chwila,
Ta miłość również taką była.
Czy była wiecznością jak Bóg,
A może iskrą, co zgasła wśród snów?
Edit: #poezja #tworczoscwlasna #zafirewallem