Największa Świątynia Buddyjska na Świecie! (Borobudur i Prambanan w Indonezji)

Większość ludzi kojarzy Indonezję tylko z Bali (znam też takich co byli w szoku, że Bali jest w Indonezji ;P). W tym odcinku zabieramy Was na wyspę Jawa, a konkretnie do Yogjakarty, gdzie zobaczymy największą świątynię buddyjską na świecie (Borobudur) oraz największą w indonezji świątynię hinduistyczną (Prambanan).


Chcielibyście kiedyś odwiedzić tę największą świątynię buddyjską na świecie? Która z tych indonezyjskich świątyń wydała się Wam ciekawsza, Borobudur, czy Prambanan?


#podroze #azja #swiat #religia #buddyzm

YouTube

Komentarze (16)

Gepard_z_Libii

Nirvana nie jest czymś co się osiąga, to wygaśnięcie wszystkich uwarunkowań, pragnień i awersji, jest wynikiem braku dążenia do czegokolwiek, więc zwrot „osiąganie Nirvany” wprowadza w błąd, według mnie

swiat-wedlug-ludwika-8

@Gepard_z_Libii hmm... bardzo ciekawy punkt widzenia, dzięki Ci za podzielenie się nim. Na buddyzmie się niestety nie znam za dobrze, ale planuję to zmienić więc trochę kierowałem się utartym powiedzeniem o osiąganiu stanu Nirvany.

Gepard_z_Libii

@swiat-wedlug-ludwika-8 Masz już coś czego ja nie miałem na początku

Takie myślenie że buddyjska ścieżka prowadzi do czegoś(niby prowadzi, ale tak jak wyżej napisałem, nie do końca tak jest) przez kilka lat trzymało mnie w niezrozumieniu.

Jesli chciałbyś się bliżej zapoznać z naukami, to polecam wykłady Aleksandra Poraj-Żakiela, który jest mistrzem zen i był prezesem sieci klinik psychosomatycznych w Niemczech, więc zna się na rzeczy i drugi z moich ulubionych internetowych nauczycieli to Lama Rinczen(Waldemar Zych), który z kolei kieruje filią klasztoru Bencien w Polsce.

Lama Rinczen czasem śpiewa po palijsku, niech cię to nie zrazi, tak tylko mówię, bo przekaz ma świetny, jak dla mnie, a poczucie żenady z czasem gdzieś się rozpływa

swiat-wedlug-ludwika-8

@Gepard_z_Libii dzięki bardzo za polecenia

Gepard_z_Libii

@Alembik Nie pytałeś, a kojarzę, kiedyś czytałem jedną książkę jego autorstwa - księga życia bodajże, nie pamiętam dokładnie tytułu, bardzo mądry człowiek

Alembik

@Gepard_z_Libii Ale którego, bo ich było dwóch. Jiddu i UG. Obaj w opozycji do siebie.

Gepard_z_Libii

@Alembik tylko Jiddu kojarzę

Alembik

@Gepard_z_Libii Swoją drogą poznanie przeze mnie przypadkowo UG spowodowało właśnie moje ostateczne szaleństwo w styczniu 2024, gdy jeszcze jako tako moja poczytalność po serii czytania wszystkiego od gnostycyzmu, przez fizykę kwantową po teorie spiskowe uległa znacznemu pogorszeniu.

Alembik

@Gepard_z_Libii Polecam więc też poznać UG.

Gepard_z_Libii

@Alembik zanotuję sobie, dzięki

Gepard_z_Libii

@Alembik czekaj, bo dopiero zauważyłem ten drugi komentarz.

Co masz na myśli pisząc ostateczne szaleństwo?

Alembik

@Gepard_z_Libii Jeszcze jako tako trzymałem się do stycznia, mimo różnych sprzecznych rzeczy, które często działały jak prawdziwy infohazard. Koszmary, natręctwa, te sprawy.

Gdy przeczytałem o UG, zrozumiałem, że można podważyć wszystko. Zadasz sobie pytania, a odpowiedzi będą sprzeczne. A jak znajdziesz jakieś, to skąd wiesz, ze są prawdziwe? To wszystko może być pułapką... Nie ma nic, o co można się oprzeć, więc nie ma ratunku dla nikogo. Nihilizm epistemiologiczny wygrał ze mną.

Gepard_z_Libii

@Alembik Za dużo wszystkiego naraz chyba chłonąłeś, ja miałem raz fazę na kwasie, jak niechcący zgasiłem światło w pokoju, to mnie nagle odcięło, zero punków odniesienia, żadnych myśli, zero bodźców, mimo że miałem słuchawki na uszach, to nic nie słyszałem, nie widziałem, ani nie czułem, umysł zaczął świrować, bo on bardzo nie lubi nicości i wpadłem w taką panikę, że nigdy w życiu tak się nie bałem, nagle pojawiła się myśl „zapal światło”, ale za nic nie wiedziałem co to znaczy i tak tkwiłem jakiś czas w tym stanie, nawet nie wiem ile to trwało, aż udało mi się poruszyć i „nabrać kształtów”.

to było przerażające, ale nie żałuję, bo zrozumiałem że jestem tylko strumieniem „świadomości” o określonych tendencjach i awersjach

Alembik

@Gepard_z_Libii Bardzo ciekawe, że Budda nazywał to coś co "wypełnia" mięsko ludzkie (będę tu pisał nie do końca poprawnymi terminami, jakbym kiedyś pisał "ja", to wiedz, że chodzi mi o konglomerat flaków i świadomości w tej konkretnej chwili pisania posta, a nie jakieś stałe "ja") Śunjata, a Crowley nazywał to Hadit.

Gepard_z_Libii

@Alembik Lama Rinczen w jednym z wykładów w odpowiedzi na pytanie czy to prawda że powinno się zabić swoje ja powiedział coś takiego: jeżeli w ciemności widzisz linę, ale wydaje ci się że to jest jadowity wąż, to problemem nie jest lina, a złudzenie i tym właśnie jest nasze ja - iluzją

Zaloguj się aby komentować