Nadal jestem w podróży powrotnej z zachwycającego postapokaliptycznym klimatem miasta Grudziądz, ale wrzucę podsumowanie z dodanym treningiem jaki zrobię po powrocie. Zaktualizuje w komentarzu późnym wieczorem albo rano- tak dla siebie.
#galaretkanomore
-
Zjedzone: 2 700 kcal
-
Spalone: 2 700 kcal (zakładam, że tyle będzie bo do przejścia jeszcze kawałek a trening też zrobię o dużej intensywności)
-
Kroki: 12 500 na teraz ale będzie koło 15 000 na pewno
-
Pompki: 150
-
Brzuszki: 150
-
Pompki z nogami na podwyższeniu: 90
W ogóle coś dziwnego, musiałem być od wielu dni słabo nawodniony bo pomimo deficytu waga stała tak na 84.5 kg, wczoraj jednak dobrze płynów weszło, na wieczór jeszcze liter i w nocy dwa razy wstawałem sikać a rano ponownie i cały czas pęcherz pełen jak balon. Po porannej toalecie waga- i to przy podwójnym ważeniu - pokazała 82.7 kg. Więc chyba cały nadmiar wody zszedł, ale będę się obserwował, czy to przypadkiem nie jest coś niepokojącego.
#chlopskadyscyplina
#dobrenawyki
