@Luker Bo jesteś onuca. Żołnierze Wyklęci to też bohaterowie bo walczyli za wolną Polskę, wiem że chcesz być fajny ale taka jest prawda.
Działania zbrojne podczas pierwszej wojny światowej objęły niemal 90% tych terenów, które następnie weszły w skład odrodzonej Polski.
Łącznie, według szacunków sporządzonych już po ustaniu konfliktu i po wojnie polsko-bolszewickiej, na obszarze, który wszedł w skład II Rzeczpospolitej zniszczono 500 tysięcy budynków mieszkalnych, 1,2 miliona zabudowań gospodarczych, 2000 budynków publicznych, 2000 świątyń różnych wyznań oraz 6500 szkół.
W efekcie około 800 tysięcy rodzin (czyli pięć milionów ludzi!) straciło dorobek swojego życia.
Po zakończonej wojnie trzeba było odbudować około 390 dużych i ponad 2000 małych mostów. W gruzach leżało 60% dworców kolejowych. W Kongresówce zniszczeniu uległo również 40% dróg bitych.
W 1915 roku Rosjanie ewakuowali z Królestwa Polskiego około 150 dużych zakładów przemysłowych, w tym na przykład warszawskie zakłady Lilpop, Rau i Loewenstein.
Na wschód powędrowały nie tylko maszyny i urządzenia, ale również całe załogi z rodzinami. Przyjmuje się, że przesiedlono łącznie około 200 000 ludzi.
To czego nie udało się zabrać – niszczono.
Dalszego spustoszenia dokonali Niemcy.
Najeźdźca rekwirował zapasy surowców. Demontowano również maszyny i wysyłano je w głąb Rzeszy. Metale nieżelazne z kolei rabowano na potrzeby przemysłu zbrojeniowego. Zabierano nawet garnki, patelnie i dzwony kościelne.
Zaborcy powołali pod broń około 3,5 miliona Polaków.
400-450 tysięcy żołnierzy walczących w zaborczych mundurach zginęło lub zaginęło w akcji. Kolejne 100 000 poległo w walkach o granice.
Działania wojenne kosztowały również życie 300-400 tysięcy cywili. Nawet więc bez uwzględnienia ofiar szalejących wówczas epidemii chorób zakaźnych, na ziemiach polskich zginęło nawet 950 000 osób. Cena niepodległości była bardzo wysoka.
I co miął być dobrobyt po takim czymś ruska onuco??
O tym nie wspomnisz ty ruska onuco.