Na jednej z wizyt, ginekolog opowiadała mi, że miała pacjentkę, która zgłosiła się po tabletkę dzień po na receptę - ponieważ jej poprzedni lekarz odmówił wystawienia recepty ze względu na swoje poglądy. Co jest moim zdaniem niedorzeczne, bo lekarz powinien być po to aby Ci pomóc - szczególnie jak się chodzi prywatnie - a nie walczący ze swoimi przekonaniami.

Przecież tabletka dzień po nie jest tabletką poronną, tylko jej celem jest niedopuszczenie do zapłodnienia. Prezydent utrudniając dostęp do tabletki dzień po tak na prawdę otwiera drzwi do aborcji - legalnej czy nie. Bo przypominam że w Polsce działa jedna organizacja, która wspiera kobiety i zapewnia pomoc w tym zakresie do 10 tygodnia. 

z resztą, żyjemy jeszcze w kraju - gdzie w niektórych wsiach czy mniejszych miasteczkach do ginekologa chodzi się wyłącznie jak się zajdzie w ciążę więc …..

#polityka #bekazpisu #farmacja
a86482bf-20a9-4028-aca5-5683667e1852
jajkosadzone

W ogole ta klauzula sumienia to jest jakis jebany zart.

Oni powinni tracic prawo wykonywania zawodu, a nie miec dodatkowe przywileje.

On jest od leczenia, a nie od szerzenia gusel czy zabobonow.

maximilianan

@Tzss lekarz idzie na studia, o których każdy wie, że przepisuje się leki. I co? No i gunwo bo ktoś dał jakimś idiotom narzędzie do odmowy świadczenia usług wedle własnego widzimisię xD


Życzę każdemu przeciwnikowi tabletki dzień po bez recepty tego stresu w poszukiwaniu otwartego w weekend lekarza (owszem, są w dużych miastach pogotowia ginekologiczne, ale powodzenia w mniejszym mieście), a potem szukanie po nocy otwartej apteki i szukanie 150 zł na tabletkę.


Ci ludzie chyba nie zdają sobie sprawy, że to naprawdę ogromny stres, a te 150 zł to często spore obciążenie finansowe

Basement-Chad

@maximilianan 150zł to nie jest jakiś straszny wydatek. Tutaj bym nie dramatyzował.

Problem w tym, że teraz trzeba doliczyć do tego co najmniej drugie tyle na honorarium dla lekarza który łaskawie kliknie w komputerze i wystawi receptę w systemie. Bo trzeba to załatwić prywatnie. Z NFZ to zanim się człowiek zarejestruje i dostanie na wizytę to będzie już za późno na tabletkę. A może się też okazać na koniec że trafimy do jakiegoś kato-konowała z klauzulą sumienia.


Najgorzej, że do wszelkich wpadek dochodzi najczęściej w piątek albo w sobotę wieczorem, a w weekend lekarze przeważnie mają wolne. Czekanie do poniedziałku to kiepski pomysł. Już raz mi się zdarzyło stracić cała sobotę na szukanie ginekologa.

Sauron

Dla wielu osób 150 złotych jest nie do przeskoczenia. To powinien być normalnie dostępny lek. Dużo bardziej niebezpieczne są dostępne beż recepty i mogą je kupić nawet 15 latki xD

Naczelnyhejterkacapow

@maximilianan no... No... No ale BOMBELKI!!!11

100mph

Klauzula sumienia to skandal i absurd. Odmowa swiadczenia uslugi w placowce publicznej powinna dyskwalifikowac delikwenta.

Dlaczego stazacy nie moga miec klauzuli sumienia? Elektrycy? Policjanci? A sorry, policjanci nie maja sumienia.

dziedzicpruski

Klauzula sumienia to skandal i absurd.

@100mph W dyskusji o tej klauzuli sumienia, zapomina się, że sumienie ma człowiek, a nie placówka świadcząca zakontraktowaną usługę zdrowotną.

Jeśli placowka nie jest w stanie zatrudnić pracownika "bez sumienia", to nie powinna otrzymać kontraktu. Niech sobie działa na wolnym rynku.

W Polsce często się bije pianę w dyskusjach na bulwersujące tematy, zapominając o podstawach logiki.

W ten sposób kreuje sie "nierozwiązywalne" problemy, które nie są problemami, tylko wynikają z mylenia pojeć. To dość powszechne zjawisko w wielu dziedzinach życia.

100mph

@dziedzicpruski placowki prywatne mnie nie interesuja - niech robia jak chca ale placowka publiczna maja dana przuchodnie powinna wykonywac wszystkie zabiegi w ramach posiadanego wyposazenia, a jesli wyposazenia nie ma to powinna kierowac do najblizszej placowki takowe posiadajace :) nie powinien w takiej placowce podejmowac pracy ktos kto nie chce wykonywac czesci zabiegow lub uslug :)

dziedzicpruski

@100mph Jeśli ktoś chce płacić osobie, która uchyla sie od pracy, to ich sprawa.

Ale, jak już napisałem wcześniej, to placówka ma obowiazek wykonać świadczenie, a nie jakaś osoba. A placówka nie ma sumienia. To taki mój wywód logiczny.

Dziś duża część placowek medycznych jest prywatna, tylko świadczy w imieniu państwa usługi medyczne na podstawie kontraktów z NFZ.

Obaj się zgadzamy, że kiedy trafimy do takiej placówki, to w dupie mamy sumienie doktora X, czy doktórki Y.

Świadczenie zdrowotne ma zostać wykonane, bo prywatnie z tymi doktorami nic nas nie łączy, ale łączy nas kontrakt z NFZ.

My płacimy składkę, a świadczeniodawca ma psi obowiazek wykonać świadczenie.

A jeśli się zgadzamy w tej kwestii, to nie pozostaje mi tylko życzyć ci dobrej nocy.

100mph

@dziedzicpruski wzajemnie :)

solly

@Tzss 

>Co jest moim zdaniem niedorzeczne, bo lekarz powinien być po to aby Ci pomóc - szczególnie jak się chodzi prywatnie

Raczej "szczególnie jak się chodzi publicznie"

Tzss

@solly i publicznie i prywatnie - po moich incydentach zdrowotnych raczej już nie zawitam nigdzie na NFZ

Zaloguj się aby komentować