Na fb często wyświetlają mi się gówno wpisy jakichś typków co łażą po sklepach i wrzucają foto jakiegoś produktu.
Pewnie z 2 razy kliknąłem poczytać komentarze i teraz mam to non stop.
No ale do sedna
Na jakimś profilu typek wrzucił foto jakiejś lazanii z żabki, nauczony ciętych ripost od Was, skomentowałem z nudów pierwszy raz tego typu wpis coś na zasadzie
"A jak to wyglądało przed zjedzeniem?"
Dostałem chyba z 250 lajków i reakcji na ten komentarz no i finalnie przyjebała się do mnie jakaś alternatywka, która po tym komencie wbiła mi na profil i polajkowała wszystkie możliwe widoczne foty i komenty od 2017 roku.
Wysmarowała mi wiadomość, w której nie owija w bawełnę tylko jawnie uderza że szuka kogoś takiego jak ja.
Sęk w tym że ja nie szukam, nie szukałem i nigdy nie będę szukał takiego kogoś jak ona.
Najgorsze, że odpisałem jej po chamsku na odczepne, a ta klika serduszko i komentuje że niezły ze mnie zgrywus i pyta kiedy mam czas na wyjście do kina z happy endem
No i w sumie namówiła...
Gdyby nie fakt, że old prick odwrocławiacz to gość z zasadami i w byle co końcówki nie wkłada to mógłby to być całkiem udany wypad
Niestety prawie 15 lat różnicy i pewnie jakiś rodzaj rozchwiania zapaliło mi czerwoną lampkę.
Tak tylko się żale, gdyby to się wydarzyło z 10 lat temu to pewnie byłby inny finał tej znajomości
Niemniej, nie żałuję bo zarówno mógłby to być zalążek czegoś fajnego jak i początek totalnie toksycznej i destrukcyjnej znajomości.
#hejto
