#muzyka #punk
Dziś przy pracy wyjątkowo nie z winyla a z CD. Cóż napisać? Zespół legendarny, by nie powiedzieć kultowy. Sama płyta to jest po prostu zjazd na łeb na szyję po stoku z prędkością narciarza alpejskiego. Wszystko oczywiście z dawką melodii i niegłupimi tekstami (nie ma nic gorszego niż punk rock z głupimi tekstami). Dla mnie jedna z ważniejszych kapel amerykańskich. Miałem szczęście widzieć ich na żywo i jak mało kiedy na koncertach uginają mi się kolana z wrażenie, tak wtedy się to stało
