Moschino Toy Boy - Mam dysonans poznawczy.
Byłem ciekawy jak róża może być być "męska", bo głównie kojarzy się on z kobietami, mimo że osobiście bardzo lubię jej zapach, więc zamówiłem próbkę Moschino Toy Boy. Pierwsze spotkanie z zapachem - no kurde, no piękna róża! Taki czysty, kwiatowy zapach, na pierwszym tle róża, gdzieś na drugim planie jest trochę pieprzu i taka lekka słodycz, faktycznie trochę gruszkowa, a w tle przebija się trochę drzewnych nut, choć to naprawdę niuanse, bo mimo wszystko głównie czujemy tutaj różę. No i gdzie problem zapytacie, jaki dysonans?
Dysonans pojawia się, bo z jednej strony jest pięknie różanie, a z drugiej... no dalej nie wiem gdzie tu "męskość" xD Jakby dziewczyna tak pachniała to bym nie pomyślał, że założyła męskie perfumy. Jednocześnie się zastanawiam czy jeśli założyłbym je to nie zostaną odebrane właśnie zbyt kobieco
Swoją drogą zapach jest tak "wąchalny", że człowiek nie może oderwać nosa i cały czas chce to czuć xD
Przypomina mi to trochę odżywkę do włosów Anwen "Emolientowa Róża", ta róża jest podobnie przedstawiona.
Jakie macie opinie i doświadczenia z tymi perfumami? Lubicie, nosicie?
#perfumy #recenzjeperfum
