Ja się zastanawiam nad kamerami zamiast lusterek z perspektywy mojej pracy.
Co mam na myśli?
Osoby po 50 to już dość zaawansowani prezbiopi, tzn. , że potrzebują wsparcia akomodacji (im bliżej, tym bardziej). Patrząc w klasyczne lusterko patrzymy tak naprawdę w dal, więc osoby bez wady refrakcji, albo tacy ze skorygowaną wadą dzięki okularom do dali, wszystko ładnie widzą. Natomiast patrząc na ekran tak naprawdę patrzymy blisko i tu osoby z prezbiopią mogą mieć problem. Rozwiązaniem mogą być okulary progresywne. Sporo jednak zależy od umiejscowienia ekranu - jeśli jest za wysoko, to w progresach trzeba zadzierać głowę do góry, bo strefa bliży jest w nich w dolnej części soczewki, do tego ta strefa dość często jest wąska.
Jest tu ktoś kto używa progresów i jeździ ciężarówką z kamerami zamiast lusterek? Czy jest to faktycznie problematyczne?
Moje rozważania są czysto teoretyczne.