Model, na którym opieraliśmy się przez 30 lat, czyli inwestycje zagraniczne, niskie płace i unijne dotacje, ma po prostu termin ważności.
Termin ważności mija za 5 lat.
Dlaczego wciąż alarmujemy o pilnej potrzebie budowy nowego modelu rozwojowego dla Polski?
Bo obecny się wyczerpał. Nie chodzi tylko o to, że jest niewydajny i przydałoby się go zmienić.
Po przekroczeniu progu 90% średniej unijnej zostaniemy uznani za państwo dostatnie, a więc niepotrzebujące dotacji z Funduszu Spójności. W 2029 r. wydamy ostatnie euro z obecnej perspektywy unijnej.
To oznacza, że Polska będzie współistnieć z krajami starej UE jak równy z równym. Jeszcze niedawno było to nie do pomyślenia.
Skoro jest tak dobrze, dlaczego bijemy na alarm?
Dotychczasowy gospodarczy deal opierał się na napływie bezpośrednich inwestycji zagranicznych i uczestnictwie naszych firm w globalnych łańcuchach wartości jako poddostawcy lub obsługa typu back office. W zamian rynek został szeroko otwarty na konkurencję ze strony zachodnich firm, a warunki pracy (np. płace, ochrona pracownika) były utrzymywane na relatywnie niskim poziomie.
Ten model krytycznie zwano „montownią", ale była to montownia na dorobku, bogacąca się i doganiająca.
Skoro jednak pod względem PKB doganiamy kraje, których inwestycje pozwoliły nam się rozwinąć, dochodzimy do ściany. Odtąd będziemy podążać nie za nimi, ale na równi z nimi. Musimy więc wiedzieć, w którą stronę zmierzamy. Jaka strategia pozwoli nam rozwijać się na równi z Niemcami, Francją, czy Danią?
Mamy 5 lat, aby o tym zdecydować. Dlatego Polska Sieć Ekonomii działa już teraz!
https://x.com/SekretarzXXL/status/1832367378425884982?t=qvpUVz-gKsIK3yJDUs1Acw&s=19
#polityka
