Mobilna deska do prasowania z silnikiem o mocy temperówki do ołówków* czyli Motocompo
Wyobraź sobie, że jedziesz autem na ważne spotkanie i przed tobą pojawia się korek na pół miasta. Najchętniej zamieniłbyś auto na skuter aby ominąć wszystkie auta.
A teraz cofamy się o 40 lat i robisz dokładnie to co opisałem. Ale jak? W roku 1981 wypuszczono pierwszą generację Hondy City, u nas zwanej Jazz do której można było dokupić skuter który mieścił się w bagażniku tego auta. Współcześni producenci wypadają blado oferując „prestiżowe” torby i inne pierdoły z ich logiem. Można też było oddzielnie kupić skuter, który był dostępny w 3 kolorach: biały, czerwony, żółty.
Motocompo to skuter z silnikiem dwusuwowym o pojemności 49 centrymetrów sześciennych i mocy zabójczych 2,5 konia mechanicznego. Bak mieścił 2,2 litra paliwa co pozwalało przejechać około 150 kilometrów przy średnim spalaniu 1,43 l/100km. Jednak najbardziej charakterystyczny był wygląd przypominający kwadratową cegłę. Skuter w trakcie transportu miał schowaną kierownicę. Po wyjęciu należało otworzyć główną pokrywę, wyjąć spod niej kierownicę i przykręcić ją oraz podnieść siedzenie. Pojazd był gotowy do odpalenia a cała akcja trwała około minutę.
Honda Motocompo (prawidłowa nazwa modelu to AB12) był sprzedawany w latach 1981-1983. Produkcję zakończono ze względu na niezawalające wyniki sprzedaży. Składało się na to kilka czynników. Po pierwsze zatankowany skuter ważył 45 kg co bywało problematyczne aby wsadzać i wyciągać go z bagażnika. Dodatkowo większość ludzi, którzy kupowali Hondę City/Jazz uważała auto za wystarczające do poruszania się i klienci rezygnowali z Motocompo. Ale przede wszystkim AB12 na tle konkurencji wypadał blado od strony osiągów. To przyczyniło się do całkowitej sprzedaży w ilości 53 369 sztuk.
Dzisiaj Motocompo ma status kultowego skutera ze względu na unikatowy retrofuturystyczny design lat ‘80 a w połączeniu z niewielką ilością egzemplarzy ceny potrafią osiągnąć kosmiczne ceny. Skuter wystąpił też w anime „You are under arrest” (będzie oddzielny wpis o japońskich bajkach motoryzacyjnych)
*tekst znalazłem na tym blogu i tak bardzo mi się spodobał, że musiałem go użyć xD
edc64d93-00e8-49eb-aae6-745d2bdfd9e3
d4311338-aa26-4737-948d-76655327d792
a3181263-b963-4034-b0e5-d2f25375ce08
82255a86-dd44-4aa9-89ea-9d445cc190e4
Besteer

Dzisiaj to by pewnie nawet homologacji w Europie nie dostało. Zresztą z korkami jest ten problem, przynajmniej u mnie w Poznaniu, że jak już wjedziesz, to i tak nie ma gdzie auta zaparkować i jechać dalej skuterem. No i 45 kilo to dla chłopa wysiłek, ja sobie jakiejś korpo panienki w eleganckiej sukience nie wyobrażam, jak się siłuje z uwalonym smarem motorkiem ważącym prawie tyle samo co ona i jeszcze potem przypał w robocie tym podjechać xD

Wyniki sprzedaży mnie wcale nie dziwią, to już lepiej rower składaka dorzucać.

Nebthtet

@SzubiDubiDU słodki! Filmiku nie dodałeś: https://youtu.be/57lDauqtpzc

Zaloguj się aby komentować