Skończyliśmy na tym, że masz podwójną moralność. Nie specjalnie mnie to dziwi, tylko wiesz, się zastanawiam jak ty patrzysz w lustro co rano? Mnie by obrzydzenie brało. I e sumie po co szczekasz na PiS jeżeli się zachowujecie z kolegą tak samo? Widzisz chłopie jak chamstwo powoduje, że zamiast dyskusji są fochy i wzajemnie obrzucanie się gównem? Poczułeś to na własnej skórze. Może na drugi raz, zamiast krzyczeć jak idiota "w*********ć", "j****y PiS", itp. to zrobicie coś konstruktywnego, np. przekonacie kogoś merytorycznymi argumentami, że nie warto głosować na PiS. Choć prywatnie uważam, że nie dacie rady. Taka opinia. Być może mylna, w końcu zamieniliśmy tylko kilka zdań.
Protip: jak uważasz kogoś za trolla, to z nim nie dyskutujesz, tylko go dajesz na czarną.
A zaczęło się od tego obrazka, bardzo dobrego i prawdziwego zresztą.
#bekazopozycji #polityka

Oprócz wojny ideolo widzę w tym wpisie taką przypadłość bolszewicką: 'choć zmierzymy się na argumenty bo i tak przegrasz bo mnie nie przekonasz'. Co wy będziecie robić po zdobyciu władzy absolutnej? Rozstrzeliwać ludzi niepoprawnych waszej wierze pisowskiej?
Jedyny i ostateczny argument przeciwko wszystkim PiSom i konfederacją jest taki że to partie spoza kręgu cywilizacji do której duża część Polaków aspiruje. W partiach wodzowskich (PiS) nie ma miejsca na dyskusję czy normalny w świecie zachodnim pluralizm poglądów. Tam źródłem wszelakiej mądrości jest wódz i czy nazwiemy go Hitlerem czy Stalinem czy Kaczyńskim to i tak pozostaje on tylko wodzem plemiennym nieomylnym i niepodważalnym pod każdym względem. Nawet jeśli będzie się wypowiadał o fizyce kwantowej o której nie ma pojęcia i będzie bredził to jego słowa będą jedyną i niepowtarzalną prawdą dla jego wyznawców. Plemię jeśli jest silne to będzie starało się zdominować resztę społeczeństwa a że wodza słowa są religią to całe działanie reżimu będzie odbiciem jego woli i kaprysów. Dlatego nawet w konstytucji w naszym chlewiku jest zakazana działalność partii o charakterze wodzowskim. Niestety nawet ta ułomna konstytucją dla wyznawców zbawcy narodu jest tylko srajtaśmą i nic nie znaczącym papierkiem bo tak naprawdę liczy się tylko wola jasnieoswieconego.
U konfederatów mamy inny problem: większość z nich to anarchokapitalisci pod względem gospodarczym z chęcią wcielania w życie utopistycznych idei dawno porzuconych przez społeczeństwa wyżej cywilizowane. Pod względem społecznym jest tam mozaika: od darwinistów (Krul i spółka) przez narodowców którzy nie mogą nawet zdefiniować narodu do katolickich talibów (Braun) którzy jakby mogli to wyrżnęli by niewiernych. Okraszone jest jest to ideologiczną papką która z kolei jest mieszaniną katolicyzmu wiary w spiski i knowania i syndromów kolejno: oblężonej twierdzy i poczucia tajemnej wiedzy która wyzwoli wszystkich a którą tylko oni są w stanie posiąść bo reszta ludzi jest tak doszczętnie zmanipulowana przez tajemne loże.
Dlatego człowiek cywilizowany nigdy nie powinien nawet pomyśleć o tym żeby na takie partie czy ugrupowania głosować. To jest tak jakby nie zauważać że na dłuższą metę prowadzi to cały kraj w kierunku struktury oligarchicznej na wzór putinowskiej Rosji gdzie nie ma szeroko pojętej wolności a ostatecznym prawem jest wola przygupa u władzy.