@libertarianin ale jakie kurwa nie ma miejsca? W każdym mieście są dziesiątki, jak nie setki hektarów niezagospodarowanych gruntów. Nawet w ścisłej zabudowie centrów się cały czas zdarzają, a tu mowa o granicach administracyjnych. To jest takie typowe deweloperskie pierdolenie - budujemy łanówki na zadupiach, bo ludzie muszą gdzieś mieszkać.
Myślisz, że jak jebniesz osiedle na wsi, to biedacka wiejska gmina sobie lepiej z infrastrukturą poradzi, niż miasto? Oczyszczalnię wybuduje dla jaśnie wannabe miastowych, drogi, tramwaj puści, szkoły, etc?
No widzisz, a ja z wiochy nie pochodzę, więc kupiłem żeby nie mieć obsranego miasta za płotem, a nie aspirować do mieszczucha, na bycie którym połowy aplikantów do lepszego życia nie stać.