Miałem się nawet trochę wytłumaczyć z tego wiersza, ale jakoś mi ten wstęp trochę nie wychodzi, słowa coś nie chcą się układać, to zostawię go tak jak jest, bez większego komentarza. Tyle może tylko, co wytłumaczę się z tego – dość niezgrabnego chyba – "meczu, którym zajęto się później". Inspiracja ta pochodzi ze wspaniałego wiersza XI autorstwa kapitalnego poety i wybitnego tłumacza literatury, pana Stanisława Barańczaka. Tutaj również w interpretacji muzycznej niemniej wspaniałego zespołu Buldog. Z bardzo ładnym teledyskiem, co mówię ja, który ze sztuką wideograficzną niezbyt jestem blisko.
***
Warto być dobrym
Są ludzie, których skrzywdzono
z pomocą pieniądza lub mieczem;
przez chwilę o nich ględzono
a później zajęto się meczem.
Nie umiesz zrozumieć tego
choćbyś i dobę się gapił
na to, co reporterskie grono
serwuje. Gdy ktoś mu płaci.
Czy coś nie tak jest z twoją głową
że już usiedzieć nie da się?
Pięknie, gdy czynem staje się słowo:
„ja przecież pomagać potrafię.”
Uśmiech, gdy komuś łzy jeszcze spływają po brodzie
i jego z ulgą rzucone: "dziękuję, nareszcie";
o innej nie trzeba myśleć nagrodzie.
Warto być dobrym. Uwierzcie.
***
Ten wytwór jest kolejny wytworem-odpowiedzią (di risposta) na tekst di proposta zaproponowany w kawiarence #zafirewallem w zabawie na #nasonety .
#poezja #tworczoscwlasna
