męska rzecz kociołek węgierski firmy Stoczek.
Podobny do kociołka meksykańskiego ale zdecydowanie bardziej treściwy.
Sporo mięsa, nie trzeba się go doszukiwać, zresztą widać w etykiecie: 14% vs 4%
Oprócz tego dominują ziemniaki, odrobina innych warzyw.
Nie masz wrażenia że dominuje zagęszczona woda tak jak w meksykańskim.
W moim odczuciu dużo smaczniejsze niż meksykański, co mnie trochę zaskoczyło.
Lekko ostry, ale dla zaprawionych ostrych chłopaków będzie po prostu zwykły.
Podobnie jak meksykański, najlepiej nadaje jako budżetowe MRE na krótki wypad, ale to to nawet można czasem zjeść w domu.
Dosypałem sobie trochę dymki, ale ja do wszystkiego daję dymkę.
#mre #recenzjejedzenia #jedzenie #kuchniaturystyczna






