trochę nie zgadzam się z tym, że królem Polski powinien być jakiś Niemiec, który żyje bądź nie żyje XD

@festiwal_otwartego_parasola panie Sławku, a kto to był Stanisław August Poniatowski i jaka była jego rola w rozbiorach Polski?

Najpierw jeden król sobie wywalczy, potem drugi, trzeci, czwarty. Zupełnie jak w dyktaturze albo juncie.

To się z nim zgodę, ludzie nie odbierają ich poważnie

Jaką władzę miałby mieć ten król? Taką jak premier, prezydent, sąd, część z nich lub wszyscy na raz? I jak miałby ją wywalczyć? Może w wyborach powszechnych? Można uznać że wybory to taka walka o bycie królem. Jak masz dobry plan i wygrasz wszystko: sejm, senat, prezydenta to w zasadzie możesz zrobić wszystko, nawet zmienić konstytucję.

Kto se wywalczy? xDDD

Przypomniało mi się, że Hitlera strasznie irytowały prośby lokalnych kacyków NSDAP, o interwencję, gdy w paradę wchodził im jakiś większy psychopata. Też uważał, że sobie trza wywalczyć, bo on sam sobie wywalczył. Jak widać, wywalczenie to gwarancja, że na stanowisko trafia odpowiednia osoba. A co!

@festiwal_otwartego_parasola Najzabawniejsza chyba jest u takich ludzi ich naiwność, że to oni akurat sobie by taką władzę wywalczyli albo przynajmniej ktoś, kto usadziłby ich na wygodnym, wysokim stołku. A w rzeczywistości jako jedni z pierwszych trafiliby minimum do celu, gdzie już by się na nich jakiś zarzut znalazł… i skończyłoby się politykowanie, a zaczęło skomlenie o litość i nie otwieranie listy osadzonych w „obozie odosobnienia”.