Mam wspomnienie jak byłem małym smrodem lvl. 4 albo 5. Początek lat 90 jeszcze przed denominacją. Mieszkaliśmy w samym centrum Bydgoszczy na starym rynku. Chodziłem do przedszkola o nazwie Alf, co z perspektywy czasu uważam, za jeden z lepszych i jednocześnie gorszych pomysłów na nazwę ośrodka -było nie było- edukacyjnego.
Pewnego razu wybraliśmy się na wystawę LEGO. To było coś. Zwłaszcza, że sam za gówniarza LEGO nie posiadałem, co nie przeszkadzało mi doskonale bawić się takimi zwykłymi, dużymi plastikowymi klockami.
Z całej wycieczki pamiętam podświetlaną gablotę z ruszająca się rybą. Moim dzieciom chciałem dać podobne wspomnienia. Zabrałem ich na wystawę LEGO do Gdańska, jeszcze chyba jest w galerii metropolia (btw. najgorzej oznaczona galeria w jakiej byłem).
I chyba chwyciło, najmłodszy biegał i wciskał guziki, najstarszy podziwiał Batmana i postacie z Minecrafta za to córka...
Stała wpatrzona i podziwiała, chyba z pół godziny, makietę baśniowego świata.
Elfy
Smoki
Pegazy
Konie i jednorożce.
Warto było. Czuję się spełniony jako ten mały gnojek, którym nadal gdzieś tam jestem i jako duży, silny człowiek, którego ktoś nazywa tatą.
#rodzicielstwo #dzieci #lego #tatacontent
AdelbertVonBimberstein

@SuperSzturmowiec przeczytaj jeszcze raz. Wiem, że jest późno.

A w latach 90 to ja jeszcze nie miałem, i nie mogłem mieć, dzieci.

SuperSzturmowiec

@AdelbertVonBimberstein ok pasuje

SuperSzturmowiec

@AdelbertVonBimberstein ok pasuje

AmAd

@SuperSzturmowiec umiesz czytać?

A.Star

@AdelbertVonBimberstein  W Metropolii jest też sklep modelarski z kolejkami elektrycznymi. Raczej drogie zabawki. Tam z kolei można spotkać zapatrzonych i rozmarzonych ojców

Architekt

@AdelbertVonBimberstein Za gówniaka miałem z siostrą ze 3 małe zestawy Lego. Oczywiście statek piracki czy fort / wyspa piratów to była jakaś fatamorgana :D. Jak mi się niedawno córki zaczęły ogarniać, to im kupiłem wszystkie wielkie zestawy Classic (te nietematyczne mieszane) oraz sporo dużych płytek. Wszystko poszło do jednego dużego pudła. Wyszedłem z założenia: ponieważ ja nie miałem to chcę żeby one miały aż nadto. Efekt jest taki, że często razem budujemy jakieś konstrukcje a córki nie mają prawie w ogóle parcia na zestawy tematyczne.


ps. jestem z okolic Szczecina ale byłem na majówkę w Gdańsku i też zahaczyłem z rodziną o tę wystawę.

DeGeneracja

@AdelbertVonBimberstein Ale fajno Jesteś super tatą

Zaloguj się aby komentować