Wyobraźcie sobie taki setting: Polska, Podkarpacie, pierwsza połowa lat 2000. Śledzimy losy zamkniętego w sobie Tadeusza Fujarskiego, ucznia Zespołu Szkół nr 3 im. W. Lipińskiego i M. Beksińskiego w Sanoku. Tadeusz jest cichy oraz małomówny, ma garstkę kolegów którzy są wielkimi fanami motoryzacji, z podekscytowaniem opowiadają o swoich wymarzonych samochodach i tym jak tuningują swoje bolidy. Sam Tadeusz nie wykazuje zbytniego zainteresowania tym tematem, często będąc celem żartów wyśmiewających jego bycie "nie na czasie" i pozorny brak wiedzy na temat aut będąc jednocześnie uczniem klasy o profilu "technik pojazdów samochodowych". Sielanka ustaje gdy z spod samych Manieczek przyjeżdża gang ścigantów z notorycznymi Braćmi 6 w Linii na czele, którzy w swoich ciężko stuningowanych BMW M3 i Z3 chcą przejąć lokalną trasę poprzez pobicie przyjaciół Tadeusza w zjeździe z górki. Całą sytuacje pogarsza fakt że Krystian Ikonowicz rozbił swojego Passata 2.0 TDI wracając z dyskoteki, przez co ani on ani jego auto nie są w stanie reprezentować Sanockich Szybciorów. W ostatniej chwili za niego stawia się do wyścigu tajemniczy biały Polonez Caro Plus z namalowaną na drzwiach reklamą lokalnej wytwórni oscypków. Kierowca Poloneza z niebywałą precyzją bierze zakręty i wyprzedza BMW M3, czym wprowadza w osłupienie gang z Manieczek, nie mogących uwierzyć że ich nowe BMW przegrało ze starszym o 10 lat i słabszym o 200 koni poczciwym Poldkiem. Kierowcą Poloneza okazuje się nikt inny niż Tadeusz, wyznaje że od małego ojciec sadzał go za kierownicę i uczył prowadzić, wysyłając go rodzinnym autem by dowoził świeże oscypki dla straganów nad zaporą Solińską, dzięki czemu do mistrzostwa opanował Bieszczadzkie zakręty. Nowo zdobyta sława daje mu pewność siebie aby zbliżyć się bardziej do swojej przyjaciółki Natalki Mogilskiej, która z kolei musi balansować relację z Tadeuszem oraz swoje sekretne drugie życie galerianki, spędzane na kompensowanych randkach ze starszymi mężczyznami.
Szata graficzna byłaby skrajnie różna od utartego stylu anime, osobiście widziałbym rotoskopię, która jest świetnym sposobem na połączenie realistycznych proporcji i ruchów postaci i dowolności jaką daje rysunek. Auta zostawiają niemożliwie długie neonowe smugi szusując po Bieszczadzkich pętlach, wzdłuż dróg pojawiają się sarny i dziki. Warkot silników i pisk palonego sprzęgła co jakiś czas przecinają ambient lasu, wyciu wilków wtóruje wycie leciwego mostu Poloneza. Ujęcia wyścigów pełne dynamicznych cięć, statyczne ujęcie na oczy Tadeusza, kolejne pokazujące auto migające na sekundę na zakręcie, niebieski Wunderbaum delikatnie buja się na lusterku wstecznym, Polonez wchodzi w poślizg, widzimy jak Tadeusz wciska gaz i hamulec na raz w swoich trampkach z czterema listkami marki Adibas, auto pokonuje kolejny zakręt zostawiając tylko ślad spalonych opon.
Cały serial oczywiście okraszony autentycznym soundtrackiem pełnym disco polo, euro i powerdance, muzyki klubowej i popowej. Ostatnim elementem układanki aut pędzących z zawrotną prędkością 90 km/h jest muzyka która buja i sprawia że prawa ręka odruchowo szuka ręcznego. Zawierałby on autentyczne utwory z okresu ale i nowe piosenki, nagrane na potrzeby serialu nie byłyby wykluczone. La Strada - Taka jestem w tle kiedy jeden z Braci 6 w Linii pierwszy raz spotyka w nocy "Ducha z Bieszczad" wiozącego oscypek, Stachursky - Taki Jestem kiedy Sanockie Szybciory ćwiczą przed pojedynkiem, Toples - Dobry DJ a w tle Krystian biorący trudny zakręt na zbyt dużej prędkości kończący się kolizją, Bracia 6 w Linii rzucają rękawicę Szybciorom, a z ich głośników marki Pioneer uderza basem DJ Hazel - Legenda o Serze Białym, BMW M3 vs Polonez, w tle Atlantis - Tak Bym Chciała, Big Dance - Gaz Gaz kiedy ryk silników przyciąga uwagę lokalnych służb policyjnych do nielegalnego wyścigu, czy wreszcie Skaner - Wakacyjny Romans kiedy Tadeusz dostaje od ojca auto na weekend i zabiera Natalię nad Solinę by powygrzewać się na plaży i potajemnie opić swoje zwycięstwo.
Być może nazwiecie mnie niepoprawnym marzycielem, ale ja wierzę że taki serial ma prawo powstać i stać się hitem, jedyne czego nam trzeba to wiary w to że Polska na prawdę może być settingiem dla porywającego emocje dzieła, a nie kolejnej nudnej szmiry od Patryka Vegi. Gdyby to cudo powstało, to gwarantuję że nie kupicie już Poloneza Caro, w jakimkolwiek stanie, poniżej 40k złotych minimum.
#pasta #samochody #motoryzacja #heheszki #polonez
Tagi się pomyliły chyba. Animacja jest od dawna postrzegana jako pełnoprawne medium. Anime nie i nigdy nie będzie. Nawet w Japonii nikt tego nie traktuje jak coś normalnego, tak jak u nas nikt nie traktuje Trudnych Spraw jak normalnej telewizji.
@sorek Tagi się pomyliły chyba. Animacja juz dzisiaj wszedzie na swiecie jest rozpoznawalnym pelnoprawnym medium przegrywow i innych zalosnych kreatur. Zwroc uwage ze czescia wspolna wszytskich piwniczakow i innych inceli z calego swiata sa chinskie bajki.
Obaj się mylicie, żaden z was nie ma racji
@sorek czemu kradniesz pomysły fandomu Inicjału D i przeklejasz to tu, jakby to był twój pomysł? Poza tym ten pomysł już zrealizowno i jest kilka pojedynków w Asseto Corsa.
@smieszneobrazkijuzniesmiesza @nielizlyzki Panowie prawdopodobnie biorą tylko stereotypow masową opinię na danych odbiorców tego typu rzeczy.
Jakby, nie chce mi się pisać tyrady ile to jest wspaniałych anime, kreskówek, czy po prostu filmów anim którym aktorskie mogą buty czyścić w najlepszym razie, czy o waszym wylanym żalu tutaj za gówno powód.
Co do tematu, fajna sprawa lubię takie zajawki aczkolwiek z tym hitem bym nie przesadzał.
Takich nieszczęśliwych i projektujących panów jak Ci wyżej jest jakby ich wagonami zwozić, niestety.
@Szlachetkin_Szalony Tak na szybko: pewnie jest kilka dobrych anime. tak jak jest kilka dobrych, nie wiem, odmian ziemniaków. Problem pojawia się, jak masz na ścianach plakaty ziemniaków, rozmyślasz na co dzień o ziemniakach, masz ziemniaka w awatarze i jesz tylko i wyłącznie ziemniaki( ͡° ͜ʖ ͡°).
No i "zle oglądałeś inne spróbuj a ja ci załatwię inne, nie da się nie lubić anime, co ty gadasz inne musisz spróbować bo różne są."
@nielizlyzki takie typowe gadanie kogoś kto nie wie o czym mówi i generalizuje wszystko wstawiając w jedną rubryczke żeby mu się światopogląd zgadzał
@nielizlyzki Żebym nie wyszedł na kogoś kto sam rzuca mięsem bez namiętnie.
To jak z techno chociażby, gówna ogrom, ale wystarczy tylko trochę przejść przez przez medialną populistyczną papkę, co nie jest wcale trudne żeby zakosztować czegoś naprawdę dobrego.
I pisanie potem komentarzy jaka to ta warstwa czołowa jest zła i chujowa tylko świadczy o osobie
@Szlachetkin_Szalony Jak w latach 90 sprowadzałem kasety z Japonii, to myślałem podobnie i też kłóciłem się o to na forach. Dopiero potem zorientowałem się, że anime z założenia ma być marne. Tak, jest kilka pereł, które są perłami, bo odchodzą od klasycznej formuły anime. Tak jak w pseudoreality TV. Niemniej jednak kiedy ktoś mówi, że lubi taką telewizję, to nie myślisz sobie, że pewnie wynajduje te najlepsze. Ta warstwa czołowa jest zła i chujowa, a to zdecydowana większość.
@nielizlyzki tylko że tak jest w ogromnej części wszystkiego.
Książki gatunków wszelkiej maści, muzyka gatunków wszelkiej maści, firmy różnej maści, seriale, obrazy ect ect ect
60-80% (idzd) wszystkiego to twór conajmniej nie warty uwagi, dopiero underground stanowi to co w gatunku najlepsze, jest jej esencją.
Jestem za. Oczami wyobraźni widzę te zwroty akcji. 5 minut do decydującego downhillu. Sebastian w e36 316i, którego dumnie nazywa ISem, mimo że to zwykle 105KM, już kręci bączki na szutrowym parkingu obok trasy. Tadeusz chce zagrzać Poloneza żeby nie zmroziło parownika przy starcie, jednak wyrób samochodopodobny strzela gazem w dolot, spod maski unosi się dym niespalonego LPG. Kręci, jednak nie chce załapać zalany gazem. Sebastian widzi zamieszanie i rzuca niewybrednym tekstem o tym że "na sekwencji nigdy by się tak nie stało" - to prawda, ojciec zafundował mu taką nowinkę za kasę ze zbiorów, w końcu dorobił się w czasie przemian ustrojowych i wykupił pobliski PGR. Wszystkie niunie patrzą z podziwem na jego bolid. W tym momencie jednak do trapeza podchodzi Zbyszek, wiecznie zjarany kumpel z mechanika. Zbyszek zna się na LPG, ponoć nawet skuter mamy przerobił na to paliwo. Mówi, że to przez stożek i za małe podciśnienie przed przepustnicą i prosi o śrubokręt. Tadeusz zrezygnowany, jakby nieobecny, podaje mu krzyżaka. Po chwili Zbyszek trzyma już w ręce zwężkę venturiego, mówiąc "dzisiaj zakrzywimy prawa fizyki, pojedziesz bez miksera!". Tadeusz odpala maszynę. Przegazowuje i od razu zdaje się słyszeć wyraźniej stożek zaciągający teraz więcej powietrza. Patrzy na zegarek. Minuta do startu.
Dzięki usunięciu zwężki Polonez zyskał na mocy, co najmniej 3 konie. Ta modyfikacja plus brak odcięcia zapłonu na gazie daje mu przewagę na ostatniej prostej. Natalia rzuca mu się w ramiona. W tle Zbyszek symbolizujący siłę przyjaźni zaciąga się blantem. Sebastian traci ładowanie i musi wracać na lince. Koniec pierwszego sezonu.
BTW wyjebanie zwężki jest oparte na faktach, naście lat temu zrobiliśmy coś takiego w Caro Plusie kumpla i sporadycznie jeździ tak do dzisiaj XD
Zaloguj się aby komentować