Mają działki, mogą stracić prawo do ich zabudowy. Oskarżenia o kłamstwa i "konflikt interesów"

Spór o działki na krakowskim Grębałowie. Teraz to działki budowlane, ale radni Koalicji Obywatelskiej w trybie pilnym zgłosili projekt uchwały dotyczącej zmiany planu miejscowego. Żaden dom już by tam nie powstał. Twarzą pomysłu stała się radna Edyta Sikora. Na sesji twierdziła, że właściciele zgadzają się na sprzedaż działek miastu - To było kłamstwo. Nikt z nami nie rozmawiał - mówi nam część z nich. Zarzucają radnej konflikt interesów, wskazując, że jej rodzice mieszkają po sąsiedzku. - Tak, mieszkają w okolicy - przyznaje radna, ale konfliktu interesów nie widzi.


#krakow #po #platformaobywatelska #koalicjaobywatelska #machlojki #polityka

Tvn24

Komentarze (9)

NrmvY

Ludzie nie rozumieją że w PL i szerzej w europie po prostu nie ma czegoś takiego jak faktyczna własność prywatna. W stanach kupisz działkę, znajdziesz 500 metrów niżej złoto to możesz kopać, albo sprzedać komuś prawo do kopania za procent.


W PL sądy mogą zrobić z "prywatną własnością" każdego człowieka co im się podoba. Jak będziesz fikać to jeszcze trafisz do więzienia.

kitty95

@NrmvY


W PL sądy mogą zrobić


Błąd. Pierwszy urzędnik z brzegu może.


Z drugiej strony w US, to też nie jest tak, że wszystko i wszędzie w miastach czy osiedlach można.

artu3131

@NrmvY

Wycenią ci nieruchomość swoim rzeczoznawcą, ( ͡~ ͜ʖ ͡°) dołożą do tego 10-20% i zapraszam wy.ierdalać.Jak ci cena nie pasuje to dostaniesz 75%, ze 2 tygodnie na wyprowadzkę, a po resztę zapraszamy walczyć do państwowego sądu.Może życia ci braknąć na walkę.

Problem jest taki, że masz grunt rolny w mieście, który po podziale sprzedajesz pod zabudowę, a wycenę od państwa masz za ziemię rolną.¯\_(ツ)_/¯

Wycena powinna być jak za grunt inwestycyjny skoro chcą tam budować drogę czy jakiś zakład.

A jak płacą, za grunt rolny to niech sobie tam uprawiają buraki..


„Inwestycje na cele publiczne zostały przez ustawodawcę uznane za tak istotne, że ich realizacja może odbywać się kosztem konstytucyjnej ochrony prawa własności prywatnej. Interes społeczny ma większą wagę niż interes właścicieli nieruchomości.”

matips

W USA (a przynajmniej w Texasie) możesz rozdzielić prawo własności do ziemi i do wydobycia kopalin, każdym handlować osobno. W PL całe prawo do kopalin należy do państwa.

Fly_agaric

@matips No właśnie. Stany nie są jednolite, jeśli o ustawodawstwo chodzi. A różnice pomiędzy wspomnianym Teksasem, a takim Nowym Jorkiem są kosmiczne.

matips

Dla zwolenników większej kontroli nad urbanistyką, to na tym to właśnie polega - że gmina ma prawo ograniczać przeznaczenie terenów. To również oznacza zmianę przeznaczenia gruntów, bo żadne plany nie są idealne od momentu ich ułożenia. Zwykle opinia publiczna jest zachwycona gdy część terenów na osiedlach jest zachowywana pod parki albo boiska.


Jeśli zdarza ci się wyrażać pogardliwie o "zabudowie łanowej", to musisz się liczyć z tym, że chciałbyś popsuć ludziom plany na zabudowę ich działek - tych które już posiadają. Nie zawsze bowiem stroną jest abstrakcyjna firma deweloperska.

kitty95

@matips łanówka kosztuje 80-90 miliardów rocznie w kosztach infrastruktury i dojazdow na zadupiewa, i to oficjalne dane z badań i raportów. Jeszcze chcesz coś popierdzieć o "dowolności" zabudowy gdzie się komu wymarzy, a szczególnie deweloperskiej?

matips

chcesz coś popierdzieć

@kitty95 Ja jestem zwolennikiem wzięcia urbanistyki "za ryj" i intensywnej koordynacji rozwoju mieszkalnictwa z planami i możliwościami gmin w zakresie rozbudowy usług publicznych. Nie uważam tego co opisano w znalezisku jak coś fatalnego - gmina w moim rozumieniu powinna mieć władzę ograniczać gęstość zabudowy i kreślić plany tak by na osiedlach pozostawały tereny zielone, sportowe czy miejsca pod przyszły rozwój usług.


Tylko widzę niespójność w poglądach ludzi, a w każdym razie brak zrozumienia jak to koliduje z "świętą prywatną własnością". Ludzie potrafią z jednej strony być bardzo przeciwko chaotycznej zabudowie, a z drugiej strony potrafią uważać, że to co opisano w artykule to patologia. To nie patologia - to próba sprawowania przez gminę władzy w zakresie urbanistyki. Więcej kontroli nad rozbudową miast to więcej spraw tego typu, gdy ktoś chciał sobie postawić chatę na "ojcowiźnie", ale nie może, bo gmina uważa, że mieszkalnictwo powinno się rozbudowywać gdzie indziej.


@kitty95 Jeśli jesteś za ograniczaniem łanówki, to powinieneś popierać prawo gminy do podjęcia decyzji jak opisano w artykule. Można się nie zgadzać co do potrzeby istnienia tam terenów sportowych, ale co do zasady musisz się zgodzić, że ta decyzja to kompetencja gminy.

Jeśli się z tym zgadzasz to super - nie do ciebie kierowałem komentarz na który odpowiedziałeś.

kitty95

@matips a to zwracam honor, źle zrozumiałem.


Ja jestem jak najbardziej za kontrolą, tylko bez nadużyć. A teraz wiemy jak to często wygląda. Przychodzi pan z hajsem i cyk zmiana MPZP na jutro.

Zaloguj się aby komentować