chcesz coś popierdzieć
@kitty95 Ja jestem zwolennikiem wzięcia urbanistyki "za ryj" i intensywnej koordynacji rozwoju mieszkalnictwa z planami i możliwościami gmin w zakresie rozbudowy usług publicznych. Nie uważam tego co opisano w znalezisku jak coś fatalnego - gmina w moim rozumieniu powinna mieć władzę ograniczać gęstość zabudowy i kreślić plany tak by na osiedlach pozostawały tereny zielone, sportowe czy miejsca pod przyszły rozwój usług.
Tylko widzę niespójność w poglądach ludzi, a w każdym razie brak zrozumienia jak to koliduje z "świętą prywatną własnością". Ludzie potrafią z jednej strony być bardzo przeciwko chaotycznej zabudowie, a z drugiej strony potrafią uważać, że to co opisano w artykule to patologia. To nie patologia - to próba sprawowania przez gminę władzy w zakresie urbanistyki. Więcej kontroli nad rozbudową miast to więcej spraw tego typu, gdy ktoś chciał sobie postawić chatę na "ojcowiźnie", ale nie może, bo gmina uważa, że mieszkalnictwo powinno się rozbudowywać gdzie indziej.
@kitty95 Jeśli jesteś za ograniczaniem łanówki, to powinieneś popierać prawo gminy do podjęcia decyzji jak opisano w artykule. Można się nie zgadzać co do potrzeby istnienia tam terenów sportowych, ale co do zasady musisz się zgodzić, że ta decyzja to kompetencja gminy.
Jeśli się z tym zgadzasz to super - nie do ciebie kierowałem komentarz na który odpowiedziałeś.