Lubię dobrą kawę. Nie do tego stopnia, żebym kupował młynek za kilka tysięcy, czy był w stanie wskazać które ziarna zostały zebrane lewą ręką w świetle księżyca ze zboczy wzgórz Sralizdupy Kambodży, a które z rownin Jebaupies Etiopii w porze monsunowej.

Dość powiedzieć, że częściej piję kawę z mlekiem, niż czarną, co zapewne wśród kawowych neofitów stawia mnie na równi z plebsem, pijącym kawę Fort pod szluga.

No ale do rzeczy.

Na wakacjach i wyjazdach będąc staram się wybierać noclegi (w 95% prywatne mieszkania/domy, a nie hotele) gdzie jest dostępny jakikolwiek ekspres do kawy, aby rano nie musieć jechać na dobre kawsko.

Tak oto trafiłem tym razem w ręce ekspresu na Kapsułki. Wygodne urządzenie, które w sumie sprawdza się dla landlorda, bo niewielki koszt, a dużo ludzi widząc takie urządzenie, ma przed oczami Żorża Kluneja, który w reklamie się zachwyca, jakie to kawsko pyszne se pije w swojej willi z tego ekspresu. Normalnie high life, Ty też tak możesz jak on. A że przy okazji produkujesz plastik i przepłacasz za kiepską kawę, to niedobrze o tym wspomnieć.


Kupiłem więc oryginalne Kapsułki w sklepie, "smak" cappuccino. Robię kawkę, rozkoszując się prostotą i wygodą rozwiązania, biorę pierwszy łyk (gorące, mleko pewnie przegrzane, dobrze że z proszku hehe) i... WTF? Nie umyłem kubka po soku, czy co? Czemu to takie słodkie? Patrzę na opis, a tam "kawa i pełne mleko w proszku Z CUKREM".


DLACZEGO!? (╯ ͠° ͟ʖ ͡°)╯┻━┻


Oczywiście zwykłego, chamskiego ekspreso, albo kawska bez cukru w sklepie nie było, specjalnie pojechałem tego samego poranka do dwóch sklepów...


Jeszcze idąc tym tropem się pożale, że po drodze, z konieczności zatrzymawszy się w mcsyfie, wziąłem sobie zwykle ice latte. Specjalnie nie brałem żadnych smakowych gówien, żeby mieć normalną, gorzką i zimną kawę, ale nieeee, nie może być, żeby w tym przybytku diabła wypić coś, co nie jest naszpikowane cukrem. Kawa moja i żony wylądowała w śmietniku.


#zalesie #gownowpis

fe86ffc9-3ef2-47c3-81e3-6c349afc85b5
73137dd8-e228-43f4-945a-962fe3ef4de0

Komentarze (4)

Kronos

Kapsułki to samo zło, chemia, syf, drożyzna i tony zbędnych śmieci. Dobry ekspres z młynkiem dla przeciętnego konsumenta robi robotę.

Rafau

@Kronos +1, aczkolwiek jestem w stanie zrozumieć ludzi, którzy w mieszkaniu na wynajem dają możliwie najprostszą (I de facto najtańszą w zakupie) opcję, ktora wygląda "prestiżowo".

NatenczasWojski

@Rafau nie rozumiem, przecież ice latte w McDonald's nie jest słodzone ?

Rafau

@NatenczasWojski też tak myślałem i się zawiodłem. Specjalnie wybrałem bez cukru (bo można było domówić w tym tableto-kiosku) I dostaliśmy dwie słodkie padaki. Może to kwestia mccafe? Nie wiem. Wiem tyle, że po raz kolejny, po moich odwiedzinach w mcsyfie, które się zdarzają raz na parę lat, zawiodłem się na kawie.

Zaloguj się aby komentować