#logikarozowychpaskow #zwiazki
Nigdy nie godzcie się na nic przy rozstaniu. Mieliśmy psa i kota po miesięcy walki o jakiś kompromis ustaliliśmy że ona bierze kota a ja psa ale chcę mieć na tydzień pieska żeby się pożegnać głupi byłem powiedziałem ok.
Teraz robi jazdy jak na początku tego miesiąca z tymi samymi gówno argumentami i próbuje mi go nie oddać -_- tak zacząłem na nią krzyczeć że ja chyba popierdoliło i ma dojrzeć na telefonie że aż sąsiad się spytał co się stało. Jadę do jej mieszkania ma oddawać psa dziś i c⁎⁎j bo jej nie ufam dalej co odwali