Listopad/grudzień 2024.


W międzyczasie wrzuciłem jeszcze 3000 w IKZE.


Wszedłem na stronę Goldman Sachs i zacząłem się bawić kalkulatorem. Cholera, to wygląda nieźle – pomyślałem, manipulując suwakiem wpłat. Wpłacam 300 złotych miesięcznie i za 30 lat wyciągam 300 tysięcy. Cholera, to wygląda nieźle.


A co jeśli wymaksowałbym limit?


Prawie 900 tysięcy złotych.

:O. Od razu poczułem jak odzywają się moje Aszkenazyjskie korzenie.


No i jeszcze coroczny zwrot podatku, czyli kilkadziesiąt tysięcy złotych więcej w kontekście emerytury. OK. Czyli wystarczy wpłacać 10 tysięcy rocznie, aby zwielokrotnić swoją emeryturę? Halo, czy ZUS mnie okrada? To serio jest aż takie proste?


Z ciekawości poklikałem jeszcze stopami zwrotu, symulując wartość inną niż domyślne 6%. Kwoty robiły wrażenie, ale uznałem je za nieosiągalne. Sprawdziłem jeszcze przewidywalną stopę zwrotu funduszu wybranego w ING. Około 6% w ostatnim roku w pełni mnie satysfakcjonowało. Podjąłem decyzję: maksuję IKZE w tym roku. Prosta matematyka, przelew na niecałe 2,5 tysiąca złotych i po kilku dniach na moim koncie pojawiły się nowe jednostki udziału.


W 2025 wchodziłem na niewielkim plusie, zysk na moim koncie IKZE wynosił 73 złote. Żegnaj biedo, piękna kusicielko.


Aj waj.


====


Chciałem napisać kilka zdań o procencie składanym, opłatach i takich tam. Ale uznałem, że wolę najpierw dokładniej przedstawić moje podejście do tematu. Na bardziej merytoryczne rzeczy, jakieś CAGR-y, inflacje, bessy, sressy przyjdzie czas.


Dlaczego mam problem z wieloma jutuberami giełdowymi? Jestem w wieku hejtowym, bliżej mi do 40 niż 30. Mam żonę, kota i węża. Mam pracę, którą lubię. Nie chcę tego zmieniać. Mierzi mnie, gdy kolejny raz słyszę hasło w stylu: nie inwestuj w giełdę, najpierw skup się na zwiększaniu swoich zarobków. Ale ja nie chcę! Zarabiamy średnio, z głodu nie umieramy, ale robimy to, co lubimy i jesteśmy szczęśliwi. Nie chcę być programistą, spawaczem, zaklinaczem AI, nie chcę dodatkowego etatu. Nie chcę zmieniać mojego życia. Nie chcę, aby moje pieniądze bezczynnie kisiły się na koncie, chcę uprzyjemnić sobie emeryturę.


Serio. Gdy w okolicach lutego wchodziłem w temat, oglądałem masę kanałów na YT, czytałem blogi i takie tam. Ilość coachingowego gówna mnie przytłaczała. Szybko dało się poznać, że nie są to treści skierowane do ludzi takich jak ja. Ja chciałem po prostu, aby ktoś mi powiedział, w co i dlaczego warto wsadzić pieniądze.


W tym wpisie troszkę polecajka. Od samego początku moim celem było zrozumienie tego, co robię. W co i dlaczego warto inwestować. Najwięcej dowiedziałem się z trzech kanałów: https://www.youtube.com/@zawodinwestor, https://www.youtube.com/@Inwestomat oraz https://www.youtube.com/@DNARynkow Zawód Inwestor czasem mnie denerwuje, bo czasem zbyt dużo gada o samorozwoju, a Cymcyk ma patusiarskie zapędy w komentarzach. Inwestomat jest bardzo merytoryczny, ale niczego nie podaje na tacy. Zazwyczaj słuchałem ich w czasie treningów, więc nie byłem bardzo mocno skupiony. Mimo wszystko od całej trójki dowiedziałem się bardzo dużo i dzięki nim udało mi się stworzyć jakąś strategię inwestycyjną.


Jakąś. Może nie najlepszą, ale przynajmniej podjebałem od nich elementy, które mnie przekonały xD. Nie mam zamiaru udawać, że obecny kształt mojego portfela inwestycyjnego wynika wyłącznie z własnych analiz.


#pamietnikgieldziarza #inwestycje #gielda

100127fc-7eda-466a-9950-f98c0d303354

Komentarze (3)

NiebieskiSzpadelNihilizmu

oglądałem masę kanałów na YT, czytałem blogi i takie tam. Ilość coachingowego gówna mnie przytłaczała.

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta no dzień dobry Temu ja sobie odpuściłem te ich "bezcenne porady" i inne finansowe fortece. Cała ta ich zabawa w inwestowanie opiera się o to, że masz już wolny milion na przepierdolenie i w tej chwili możesz wrzucić dowolną ilość kasy we wszystko- od złota, przez fundusze, przez akcje, obligacje, a kończąc na ETFach i narkotykach twardych, miękkich i aldente. Cała dyskusja o tym, że ludzie nie mają żadnego kapitału, bo się znaleźli w tak chujowych warunkach, że mieszkają na zadupiu i robią w jedynym okolicznym januszexie i tkwią w błędnym kole "nie mam kasy więc nie odłożę - nie odłożę bo nie mam kasy" podobnie jak wydrenowanie społeczeństwa jako ogółu sprowadza się do tekstu "jak jesteś biedny to nie bądź" albo "zdobądź kasę". A za takie truizmy to ja podziękuję, bo jakbym chciał czegoś takiego posłuchać, to bym posłuchał kogoś, kto mówi, że jak pada deszcz to jest mokro.

koszotorobur

@BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta - jak już to wszystko sam wybadałeś i przetrawiłeś to może pokuś się o jakąś syntezę co przyda się ludziom w podobnej sytuacji?

malkontenthejterzyna

Ja korzystam z kanału na yt gielda inwestycje trading. Są trochę coachingowi, ale mega merytoryczni i całkiem transparentni jeżeli chodzi o swoje współprace. Do tego raczej nie spekulują i inwestują długoterminowo. Raz w tygodniu wpada filmik z podsumowaniem tygodnia, - analiza tego co działo się na rynku przedstawiająca kupę danych, w tym stan portfela inwestycyjnego jednego z nich. Fajnie tłumaczą swoje decyzje. Mają też kilka dobrych materiałów o ETFach.

Zaloguj się aby komentować