Liście się prasują. Podłoga jest ogrzewana, leżały tak całą noc i na ten moment oceniam, że są dość suche i proste, więc chyba są gotowe do następnego etapu. O ile się wyrobię z obowiązkami domowymi, to dzisiaj zacznę kolejny etap #jesiennewyzwania
A jak ich będzie mało, to w swojej chitrości pójdę po więcej liści.
